IAA 2013 - Czyste Nowości Gazowe

Robert Markowski
źródło: relacja własna
Dodany: 23.09.2013

 
Nie składamy płonnych obietnic, a więc zgodnie z zapowiedzią przedstawiamy kolejną porcję ekologiczno-ekonomicznych nowości z pakietu zakończonej właśnie frankfurckiej Międzynarodowej Wystawy Samochodowej. Dziś obiektem naszych westchnień i zachwytów będą modele zasilane CNG.

 
Volskwagen Golf Variant TGI BlueMotionfot. gazeo.plGolf Variant TGI BlueMotion - propozycja Volkswagena dla oszczędnych rodzin

O ile liczba pojazdów zasilanych LPG przewyższa w Europie liczbę samochodów na CNG, o tyle można odnieść wrażenie, że w kwestii paliw gazowych wielu producentów koncentruje swoje starania na rozwoju aut z fabrycznymi systemami wtrysku metanu, nie propanu-butanu. Czy to stały trend czy chwilowe zjawisko? Czy królujący u nas autogaz zostanie zepchnięty do roli paliwa aplikowanego samochodom w procesie konwersji indywidualnych, w prywatnych warsztatach? Nie znamy odpowiedzi na te pytania, ale też nie jest to czas i miejsce na tego rodzaju dywagacje – wracamy na IAA i przyglądamy się samochodom napędzanym gazem, który lubimy, a lubilibyśmy jeszcze bardziej, gdyby w Polsce było go gdzie tankować.

Zaczniemy od rodziny VW. W koncernie rządzonym przez markę z Wolfsburga jest tak, że kiedy jedna z marek przygotuje jakąś nową technologię lub rozwiązanie, szybko rozprzestrzenia się ona/ono na marki bratnie i siostrzane. I tak np. premiera Volkswagena eco up! była swego czasu gwarancją pojawienia się metanowych odmian Skody CitigoSeata Mii, a teraz pojawienie się Audi A3 Sportback g-tron (pierwszego modelu na CNG spod znaku czterech pierścieni) słusznie zwiastowało rychłe nadejście odpowiedników ze znaczkami Volkswagena, Seata i Skody. Ta ostatnia jeszcze się nie zmaterializowała, ale Golf TGI BlueMotionLeon TGI (obydwa w wersjach hatchback i kombi) już zadebiutowały i są gotowe do podboju rynku.

Mercedes E 200 NGDfot. gazeo.plMercedes E 200 NGD - największą karierę może zrobić jako... taksówka

Mercedes przywiózł dwa modele NGD (Natural Gas Drive) – kompaktową klasę B (także w wersji specjalnie przygotowanej do pełnienia służby w roli taksówki, co idealnie współgra z napędem CNG) oraz zapowiadaną już na łamach gazeo.pl E-klasę. Spośród marek tradycyjnie oferujących modele zasilane metanem we Frankfurcie pojawili się jeszcze Opel i Fiat, przy czym ich samochody stały na stoisku przygotowanym przez kogoś innego. Przynajmniej te seryjne, bowiem marka z Rüsselsheim przywiozła także samochód stanowiący hybrydę, auto elektryczne i gazowe w jednym, czyli koncepcyjną Monzę. O ile trudno wyobrazić sobie, by w podobnej formie auto zaczęło wyjeżdżać z fabryki na drogi, liczymy, że technologia wprawiająca je w ruch trafi prędzej czy później do produkcji seryjnej. Monza jest bowiem napędzana przez elektryczno-spalinowy zespół znany z Volta (silnik „na elektrony” plus konwencjonalny range extender), tyle że zamiast benzyny używa właśnie CNG do generowania energii niezbędnej do dalszej jazdy.

Stoisko Erdgas Mobil podczas IAA 2013fot. gazeo.plStoisko Erdgas Mobil, czyli niemiecki rynek CNG w pigułce

Chociaż wydawało nam się, że modele na metan były dużo liczniej reprezentowane na parkiecie IAA 2013, właściwie nie ma o czym dalej pisać. A raczej nie byłoby, gdyby nie stoisko Erdgas Mobil, czyli niemieckiego zrzeszenia firm z branży CNG, które łączą siły na rzecz wspierania rozwoju rynku, na którym działają. Erdgas Mobil pokazał zarówno rynkowe „świeżynki” – Mercedesa E 200 NGD, Volkswagena Golfa TGI i Audi A3 g-tron – jak i modele już znane, czyli VW Passata TSI EcoFuel, Skodę Citigo CNG, Fiata Pandę Natural Power i Opla Zafirę Tourer Turbo CNG. Autom obecnym „ciałem” towarzyszyły „duchem” inne dostępne w Niemczech samochody na gaz ziemny, przedstawione – wraz z cenami – na tablicy informacyjnej. Przy 920 stacjach na terenie kraju i niemal 100 tys. pojazdów napędzanych metanem takie kompleksowe podejście wydaje się jednak w pełni uzasadnione.

O zatrzęsieniu modeli na CNG na parkiecie IAA 2013 trudno mówić, ale widać, że ich liczba systematycznie rośnie. Bardzo możliwe, że podczas następnej dużej europejskiej imprezy tego typu (np. w Genewie wiosną lub w Paryżu jesienią 2014 r.) swoją kolejną propozycję – w postaci Octavii – zaprezentuje Skoda, nie należy też wykluczać wejścia kolejnych marek w segment gazu ziemnego. Rynek rośnie systematycznie, choć może nie w zdumiewającym tempie, na co wpływa umiarkowane (ze względu na koszty i technologię) tempo rozwoju infrastruktury. Czy CNG podbije z czasem Stary Kontynent czy też pozostanie fenomenem lokalnym, jakim jest dziś, święcąc triumfy w wybranych krajach, jak Włochy czy Niemcy? Za wcześnie na odpowiedź, ale każda kolejna wystawa samochodowa przybliża nas do niej.


Good Przydatny artykuł (3)
Bad Mógłby być ciekawszy (0)







Partnerzy
Ustawienia plików cookie