Blue Corridor 2013 Hansa - śladami kupców

Robert Markowski
źródło: relacja własna, materiały uczestników
Dodany: 15.10.2013

 
W dniach 11-13 października 2013 r. odbył się polski etap metanowego rajdu Blue Corridor 2013 Hansa. Jak i w poprzednich edycjach, nie chodziło w nim o sportową rywalizację, a o propagowanie paliw metanowych jako tańszych i bardziej przyjaznych środowisku zamienników ropopochodnych nośników energii.

 
Eugene Pronin, NGV Russiafot. gazeo.plEugene Pronin, pomysłodawca i organizator Blue Corridor, opowiedział podczas konferencji o historii i osiągnięciach tej inicjatywy

Blue Corridor to wydarzenie z tradycją. Może jeszcze nie bogatą, ale też nie powstało wczoraj i nie wzięło się znikąd. Tegoroczny rajd metanowych pojazdów to już siódmy z kolei, w tym trzeci, którego trasa przebiega przez kilka krajów (trzeba bowiem wiedzieć, że inicjatywa zrodziła się w Rosji). W sumie uczestnicy wszystkich edycji przejechali już ponad 20 tys. km, a to przecież nie byle co, bo połowa długości równika. Tym razem wybrano trasę wiodącą starym hanzeatyckim szlakiem handlowym z Hamburga do Sankt Petersburga, a więc po drodze znalazła się – podobnie jak rok temu – Polska. A skoro tak, to była okazja do spotkania podmiotów związanych z branżą CNG/LNG i zainteresowanych rozwijaniem jej w naszym kraju. I choć sytuacja zmienia się na lepsze bardzo powoli, nie brakuje nowych przedsięwzięć z paliwami metanowymi w tle. Jednym z nich jest metanowa ekspozycja podczas dorocznych targów Poleko, wprost z których polscy uczestnicy rajdu dołączyli do międzynarodowego konwoju Blue Corridor 2013.

Przydomowy kompresor CNG marki BRC FuelMakerfot. gazeo.plPrzydomowy kompresor to w tej chwili najlepsza alternatywa dla stacji CNG, a konkretnie - jej braku

Jeżeli zaś chodzi o sam rajd, w ramach jego polskiego odcinka jadący odwiedzili m. in. halę produkcyjną słupskiego zakładu STAKO, gdzie powstają nowoczesne, kompozytowe zbiorniki CNG, oraz powstający w Świnoujściu terminal gazowy, tzw. gazoport, dzięki któremu polski rynek gazu ziemnego ma zostać częściowo uwolniony od monopolu dostaw prowadzonych rurociągami. To zaś daje nadzieję, że rozwój infrastruktury, czyli sieci stacji tankowania CNG/LNG, mógłby stać się niezależny od woli PGNiG, a raczej jej braku. Bez względu na tempo i kierunek przebiegu wydarzeń w przyszłości, firma Solbus w porozumieniu z niemieckim oddziałem rosyjskiego Gazpromu (Gazprom Germania) odbyła jednak – o czym wspominano podczas prezentacji w ramach konferencji – „tournée” po przedsiębiorstwach komunikacji publicznej w kilku polskich miastach, by zaprezentować zalety swojego modelu Solcity LNG, który mimo całkowitego braku stacji tankowania skroplonym metanem może – za sprawą stacji mobilnej i gwarancji regularnych dostaw paliwa – z powodzeniem pełnić służbę jako autobus miejski. I pełni – w Olsztynie takie pojazdy już wożą pasażerów, a niewykluczone, że wkrótce kolejne pojawią się w stolicy.

Autobus na CNG podczas tankowaniafot. gazeo.plPrzegubowy autobus MAN Lion's City CNG w barwach PKM Gdynia podczas tankowania na stacji w zajezdni przewoźnika
Metanowy wózek golfowy Vitkovice Milmetfot. gazeo.plSpecyficznym uczestnikiem rajdowego konwoju był... metanowy wózek golfowy przywieziony przez Vitkovice Milmet. Po ulicy jednak jeździć nim nie wolno

W Gdyni natomiast metanowe autobusy jeżdżą z powodzeniem od lat, oszczędzając tamtejszemu PKM-owi naprawdę grube pieniądze (prawie 4 mln zł w latach 2007-2012). Prezes przedsiębiorstwa i autor jednej z prezentacji podczas konferencji towarzyszącej Blue Corridor 2013 w Polsce, Kazimierz Gałkiewicz, nie mówił wprawdzie, o ile oszczędności kierowanej przez niego firmy stopnieją po wprowadzeniu akcyzy na CNG po 1 listopada 2013 r., ale widocznie nie na tyle, żeby pogrzebać opłacalność, bowiem gdyński przewoźnik już planuje zakupy kolejnych metanowych autobusów (w tym hybryd gazowo-elektrycznych), a także – na razie na próbę – konwersję jednego z pojazdów dieslowskich na częściowy napęd CNG. Gazodiesel powstanie przy współpracy i z użyciem systemu gdańskiej firmy Elpigaz, a jeżeli autobus spełni pokładane w nim nadzieje, koncepcja będzie rozwijana na szerszą skalę.

PKM ma stację CNG na własnym terenie, może więc pozwolić sobie na nieskrępowane próby. Obiekt jest dostępny publicznie, przy czym teraz konieczny jest wjazd na teren zajezdni, by móc z niego skorzystać. Wkrótce ma zacząć się przebudowa, po której dojazd do stacji będzie wygodniejszy, bo możliwy bezpośrednio z ulicy. O stacji wspominamy zresztą nieprzypadkowo – gdy zakończyła się część konferencyjna polskiego odcinka Blue Corridor 2013, konwój pojazdów przejechał właśnie do tej stacji, by uzupełnić zbiorniki przed dalszą podróżą. Gości zawiózł specjalnie podstawiony przez PKM Gdynia autobus MAN Lion's City CNG, na którym na miejscu zademonstrowano przebieg procesu tankowania gazu ziemnego. Do kawalkady „rajdowych” pojazdów dołączyła zaś w Gdyni pewna ciekawostka, widywana dotąd jedynie podczas wewnątrzrosyjskich odcinków Blue Corridor – metanowa śmieciarka marki Kamaz. Ten rodzaj pojazdu świetnie sprawdza się właśnie w wersji CNG, bo podczas pracy nie dymi i mniej hałasuje, co doceni każdy, kogo choć raz przedwcześnie zbudziła w sobotni poranek ekipa wywożąca śmieci.

Uczestnicy rajdu Blue Corridor 2013 Hansafot. gazeo.plNim konwój ruszył w dalszą drogę, nie obyło się bez pamiątkowego zdjęcia

Dobrze, że Blue Corridor jedzie przez Polskę. Zwraca w ten sposób uwagę na paliwo, które niestety wciąż pozostaje na marginesie rynku, choć nie z własnej winy. Właściwości metanu jako źródła energii dla silnika to właściwie jedna długa lista zalet i tylko nikłe zainteresowanie decydentów rozwijaniem infrastruktury powoduje, że CNG nie może należycie rozpostrzeć skrzydeł. Te ostatnie dodatkowo podcina akcyza, z wprowadzenia której rząd – mimo licznych apeli i argumentów środowiska entuzjastów paliw metanowych – nie zamierza się wycofać. Jeżeli gazowi ziemnemu nie jest dane przyjąć się w Polsce na szeroką skalę, mamy nadzieję, że przynajmniej skorzystają z niego w większym niż dotąd stopniu przedsiębiorstwa komunikacji publicznej i zakłady oczyszczania miasta. Zyskalibyśmy wszyscy, bo przecież autobusy i śmieciarki to jedne z najpoważniejszych źródeł hałasu i zanieczyszczeń w dużych aglomeracjach. Życząc uczestnikom Blue Corridor 2013 Hansa szerokiej drogi w dalszej części wyprawy, mamy nadzieję, że konwój jadący w wydaniu 2014 zastanie w Polsce zmiany na lepsze.


Good Przydatny artykuł (3)
Bad Mógłby być ciekawszy (0)







Partnerzy
Ustawienia plików cookie