CNG o 20 gr droższe

Historia podwyżki akcyzy na CNG sięga 2007 roku, kiedy to Ministerstwo finansów, planowało zrównać podatek akcyzowy na CNG z obowiązującym podatkiem na LPG. W wyniku licznych protestów, resort wycofał się z pomysłu na pięć lat, co według resortu możliwe było dzięki zapisom prawa europejskiego. Zgodnie z zapowiedziami, fiskus podwyższa akcyzę na CNG do 0,34224 zł netto za 1m³ gazu. W efekcie, na stacjach tankowania metr sześcienny gazu kosztować będzie nawet 3,30 zł czyli o 15% więcej niż do tej pory.

Kto za to zapłaci?
Narodowy operator gazu ziemnego, PGNiG, planuje całość podwyżki przenieść na klientów, w przypadku kontrahentów flotowych, możliwa będzie bonifikata w wysokości 50% akcyzy czyli 17 groszy. Właściciele pozostałych stacji (zwykle przyzakładowych) nie planują podwyżek.

Wpływy do budżetu
Resort finansów planuje, że wpływy do budżetu z tytułu akcyzy na CNG wyniosą 4,76 mln zł. Wpływy z tego samego podatku za benzynę i ON wyniosły 62,6 mld zł! Jak widać, nie jest to kwota, która w jakikolwiek sposób rzutuje na budżet państwa.

Kto straci?
Z całą pewnością powolnie rosnąca branża CNG, której głównymi beneficjentami są zwykle przedsiębiorstwa komunalne czy komunikacja miejska, czyli przewoźnicy działający na rzecz społeczności lokalnych. Utrudnione bowiem będzie finansowanie zakupu i eksploatacji najbardziej ekologicznej i czystej dla człowieka technologii samochodowej.

Co dalej?
Zapewne za parę lat, gdy zbliżać się będzie czas rozliczeń z UE, z działań służących rozwojowi czystego transportu, podejmowane będą doraźne, nieskoordynowane i nieefektywne działania, które na siłę promować będą paliwa gazowe (np. CNG). Po raz kolejny, wydane zostaną spore fundusze, a politycy fotografować się będą na tle zakupionych naprędce autobusów CNG.

Przeczytaj także o uchwaleniu akcyzy na CNG w artykule Czarny piątek (trzynastego) dla CNG