Wszyscy odetchnęli z ulgą, szczególnie dostawcy paliw metanowych i użytkownicy napędzanych nimi pojazdów, bo to w ich przypadku wprowadzenie opłaty drogowej oznaczałoby praktycznie koniec rozwoju tego rynku, który na dobrą sprawę nigdy nie zaczął się rozwijać w sposób bardziej dynamiczny.
Wedle zapewnień rządzących finansowanie rozwoju dróg samorządowych ma mieć inne źródło i z pewnością nie będzie nim dodatkowe opodatkowanie obywateli. Zobaczymy.
Opozycja przypisuje sukces w postaci wycofania projektu oporowi społecznemu, który znalazł wyraz także w szeregu publikacji medialnych. My także krytycznie komentowaliśmy projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych.
Jeśli projekt był złożony tylko w myśl politycznej kalkulacji, po to by wywołać burzę medialną to należy pogratulować partii rządzącej. Lecz jak pisaliśmy w naszym artykule przypuszczamy, że ktoś z autorów projektu pomylił się uznając za gazowe paliwo silnikowe tylko LPG. Czy jednak ta pomyłka nie była świadomym zabiegiem mającym wywołać jeszcze większe zamieszanie?
W polityce wszystko jest możliwe i w świetle wcześniej przyjętych dokumentów zakładających zwiększenie udziału paliw gazowych w motoryzacji wydaje się, że mogło tak być. Nie zmienia to faktu, że wszystkie media i zainteresowane strony przyjęły rewelację w postaci projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych jak najbardziej poważnie.