Ryszard Wołoszyn, reprezentujący Stowarzyszenie NGV Polska, mówił z kolei o paliwach metanowych od strony bardziej technicznej, czy wręcz fizykochemicznej. Wysoka liczba oktanowa CNG, osiągająca nawet wartość 140, pozwala podnosić stopień sprężania silnika, a w ten sposób również jego sprawność, co służy obniżaniu zapotrzebowania na energię. Bez względu na nominalną wartość spalania, paliwa metanowe zawsze charakteryzują się doskonałymi (tzn. bardzo niskimi) wynikami emisji spalin, ponieważ metan to najprostszy węglowodór (CH4), którego spalanie pozostawia po sobie znacznie mniejsze ilości produktów ubocznych niż w przypadku benzyny (C8H18), nie mówiąc już o oleju napędowym (C14H30). Prelegent wskazał również na korzyści płynące z korzystania metanu w formie skroplonej, ponieważ rekompensuje to wysoką z reguły masę zbiorników CNG. Podczas gdy 208-litrowy zbiornik ON waży ok. 250 kg, bateria butli CNG zawierająca energetyczny ekwiwalent oleju napędowego waży już ponad 1150 kg. Zamiana na LNG owocuje obniżeniem masy do 290 kg, co jest już wynikiem zdecydowanie bardziej akceptowalnym.
Przedostatnie wystąpienie należało do Davida Graebe z Gazprom Germania, który również koncentrował się na wskazaniu zalet CNG i LNG w porównaniu z paliwami konwencjonalnymi, a nawet z napędami elektrycznymi, uchodzącymi przecież za najbardziej ekologiczne. Owszem, samochód typu EV nie emituje bezpośrednio żadnych spalin, ale pozostaje jeszcze kwestia sposobu generowania energii potrzebnej do ładowania akumulatorów oraz – na co rzadko zwraca się uwagę – programów assistance dla użytkowników aut na prąd. Gdy energii w ogniwach zabraknie z dala od punktu ładowania, na pomoc przyjeżdża... paliwożerna półciężarówka, która w dieslowskim generatorze wytwarza energię wystarczającą na dotarcie do celu przez „ekologiczny” pojazd. CNG i LNG mają i tę zaletę, że „żonglując” stanem skupienia można zastosować paliwo na bazie metanu do napędu praktycznie dowolnego pojazdu kołowego czy pływającego, a nawet latającego! Na to wszystko nakłada się bezpieczeństwo stosowania oraz opanowana, nieskomplikowana technologia (silniki na gaz mogą być konstrukcyjnie prostsze, ponieważ pracują czyściej bez konieczności „okładania” ich technologią oczyszczającą spaliny).
Ostatnia prelekcja stanowiła promocję polskiej myśli technicznej w postaci autobusu Solbus Solcity 12 LNG. Pomimo nietypowego paliwa i zbiornika do jego przechowywania, obsługa techniczna pojazdu nie powinna stanowić wyzwania dla serwisantów potencjalnego operatora, ponieważ „pod skórą” zamontowano typowe dla tej klasy autobusów komponenty, spotykane również w modelach firm konkurencyjnych. 12-metrowy Solcity waży 10 ton i może przewieźć 110 pasażerów na miejscach siedzących i stojących oraz dodatkowo jedną osobę na wózku inwalidzkim. Według producenta, taka pojemność to najlepszy wynik w klasie. Pojazd napędza dedykowany do zasilania gazem ziemnym jednostka Cumminsa, o pojemności 8,9 l i mocy 280-320 KM. Silnik spełnia wymagania nie obowiązującej jeszcze normy czystości spalin Euro 6, a paliwo pobiera z 330-litrowego zbiornika kriogenicznego Chart Ferox, którego objętość wystarcza do pokonania jednorazowo 400 km w ruchu miejskim (opcjonalnie można zamontować większy zbiornik i wydłużyć zasięg na jednym tankowaniu do 500 km). Oczywiście pewnym problemem dziś jest zakup paliwa, ponieważ obecnie praktycznie nie ma w Polsce ani LNG, ani tym bardziej infrastruktury, ale firmy takie jak Gazprom interesują się naszym rynkiem pod kątem rozwoju sektora skroplonego metanu, a poza tym w 2014 r. ruszy terminal morski, którym LNG będzie sprowadzane do naszego kraju.
Zarówno Solbusa, jak i służącą mu mobilną stację tankowania prezentowano na zewnątrz auli konferencyjnej, gdzie równolegle trwała wystawa pojazdów Blue Corridor 2012. Wystawa stanowiła przegląd niemal całej gamy pojazdów na CNG dostępnych aktualnie w Polsce i Europie. Były więc Volkswageny Passaty i Caddy EcoFuel, Ople Zafira, Fiaty Doblo i Ducato Natural Power, Mercedesy E 200, Sprintery i Econiki NGT (także w barwach Jeronimo Martins Dystrybucja, operatora sieci sklepów Biedronka) oraz paleta Iveco Natural Power – Daily, Eurocargo i Stralis. Ekspozycję uatrakcyjnił pokaz tankowania Solbusa ciekłym gazem, czemu towarzyszyło widowiskowe zamarzanie przewodu doprowadzającego paliwo z cysterny do zbiornika, czyli de facto z dużego pojemnika kriogenicznego do mniejszego. Gdy proces się zakończył, karawana ekologicznych pojazdów ruszyła w dalszą drogę, zabierając ze sobą polskie załogi. Miejmy nadzieję, że na przygodzie się nie skończy i już wkrótce zaczniemy obserwować pierwsze efekty działań promocyjnych na rzecz upowszechnienia paliw metanowych w transporcie drogowym. To się wszystkim opłaca!