Cóż zatem takiego niezwykłego jest w tym niepozornym pojeździe, który na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym od innych pojazdów komunikacji miejskiej? Chodzi o jego silnik. Silnik nie byle jaki, bo napędzany LNG - skroplonym gazem ziemnym. Skraplanie gazu ziemnego wiąże się z bardzo dokładnym jego oczyszczeniem z dwutlenku węgla, azotu, propanu-butanu, wilgoci, helu, itp. Jest to bardzo czyste paliwo o liczbie oktanowej 130, po powtórnej zmianie na postać gazową zanieczyszczeń pozostaje bardzo niewiele, gaz jest właściwie całkowicie pozbawiony wilgoci. Z uwagi na niską temperaturę (-163°C), LNG wymaga zbiornika kriogenicznego. Tak wygląda podręcznikowa definicja, a co to oznacza w praktyce? Lepsze osiągi, większą żywotność silnika, czystsze spaliny i cichszą pracę, co w warunkach miejskich ma ogromne znaczenie.
Tak się składa, że Ostrów po raz kolejny w skali ogólnokrajowej wysuwa się przed szereg. Po mieście jeździ już hybrydowy Solaris, teraz przyszedł czas na pierwsze w Polsce testy nowoczesnego autobusu komunikacji miejskiej napędzanego LNG. Nawet w całej Europie jest to osiągnięcie niemałe, gdyż aktualnie tylko Hiszpania, Wielka Brytania i Norwegia pochwalić się mogą kilkoma podobnymi pojazdami.
Znacznie bardziej popularne są one w USA, gdzie najwięcej z nich - prawie 300 - znaleźć można w Dallas.
Wybór Ostrowa na miejsce miesięcznych testów nowego autobusu nie jest przypadkiem. Oprócz otwartości miejskich przedsiębiorstw na wszelkiego rodzaju nowinki techniczne, dodatkowym bodźcem jest lokalizacja w Odolanowie fabryki, która zajmuje się skraplaniem gazu. Wielkość miasta oraz niewielka odległość dzieląca Ostrów i Odolanów pomogły z pewnością w podjęciu decyzji o rozpoczęciu testów.
Miesięczny okres testów ma przynieść wiele cennych danych pozwalających ocenić efektywność oraz koszty eksploatacji takich autobusów w skali długoterminowej. Cena zakupu jednego pojazdu jest co prawda wyższa o ok. 15% od ceny tradycyjnych autobusów (wynosi ok. 800 tys. zł.), ale na korzyść gazowego paliwa działa porównanie jego ceny z paliwami tradycyjnymi - gaz w tym przypadku jest aż czterokrotnie tańszy niż ropa. Dodatniego bilansu nie jest nawet w stanie zniwelować fakt, że poziom spalania w tego typu konstrukcjach wynosi ok. 170% stawki dieslowskiej (czyli stosunek ok. 30:50 litrów paliwa na 100 km). Dzięki różnicy w cenie paliw tradycyjnych i LNG możliwe byłoby utrzymanie stawki za ceny biletów na podobnym do dotychczasowego poziomie.
2 czerwca MZK złożył wniosek o dotację w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego (WRPO) na dotację w wysokości 4 mln złotych do zakupu 5 nowych autokarów napędzanych paliwami alternatywnymi. Jest zatem spora szansa na to, że podobne pojazdy za jakiś czas na stałe wpiszą się w krajobraz miasta. Wystarczy pomyśleć tylko, że ograniczona emisja spalin to zdrowsze powietrze i mniejsze zanieczyszczenia elewacji zabytkowych kamienic w centrum, by zdać sobie sprawę, jak wiele dobrego przynieść może inwestycja w droższe, ale bardziej przyjazne nam i przyszłym pokoleniom ekologiczne rozwiązania.
A oto dane techniczne Solcity 12 LNG:
- silnik LNG - Cummins 320 KM
- skrzynia biegów - Voith DIWA5 lub ZF ECOMAT 6HP 504
- przednia oś - ZF: niezależna RL75EC lub sztywna ZF RL75A
- tylna oś - ZF AV132 lub VOITH SRA132DC80
- mechanizm kierown. - RBL lub ZF
- miejsca siedzące - 33-37
- miejsca stojące - 72-86
- pojemność całk. - 109-119
- całkowita pojemność zbiornika LNG to 330 l