Po aferze z silnikami Diesla na rynku amerykańskim Volkswagen postrzega technologię CNG jako przyszłościowe rozwiązanie, które pozwoli na utrzymanie limitów emisji dwutlenku węgla.
Właśnie z tego względu Volkswagen w ostatnim czasie skupił się na promowaniu technologii CNG. Przykładem jest zorganizowana w ostatnim czasie w Hamburgu impreza pod hasłem CNG Mobility Days.
W ramach projektu koordynowanego przez Volkswagena, w który jest zaangażowanych wiele firm z branży gazowej, liczba samochodów CNG w Niemczech ma wzrosnąć ze 100 tys. obecnie do miliona w 2025 r. Podobnie liczba stacji CNG z 900 ma wzrosnąć do 2000.
Niestety wyniki sprzedaży samochodów gazowych nie napawają optymizmem. Według danych Federalnego Urzędu Transportu Samochodowego (KBA) w ciągu pierwszych 5 miesięcy 2017 r. zostało zarejestrowanych tylko 848 pojazdów na gaz ziemny (42,2% mniej niż w analogicznym okresie 2016 r.). Dla porównania, w okresie od stycznia do maja 2017 r. nabywców znalazły 7993 samochody elektryczne, co stanowi ponad 126-procentowy wzrost w stosunku do tego samego okresu 2016 r.
Wydawać by się mogło, że to dobry okres do wprowadzania na rynek samochodów elektrycznych. Jednak VW pierwsze modele elektryczne o użytecznym zasięgu będzie oferował dopiero od 2020 r. Do tego czasu firma musi jednak zachować narzucane przepisami limity emisji dwutlenku węgla (CO2).
Pomysł jest bardzo trafny ponieważ pojazdy gazowe emitują o 25% mniej CO2 w porównaniu do samochodów benzynowych i wyposażonych w silniki Diesla. Większa sprzedaż samochodów gazowych pozwoli Grupie VW uniknąć wysokich kar za nieprzestrzeganie wielkości emisji.
Przypomnijmy, że do 2020 r. średnia emisja CO2 z jednego samochodu w ramach oferty jednego producenta musi wynosić 95 g/km.
Z tego właśnie powodu Volkswagen chce zwiększać sprzedaż pojazdów CNG. Pozwoli to na zrekompensowanie spadku sprzedaży samochodów z silnikami Diesla.
Specjaliści oceniają, że koszty wdrożenia projektu nie będą duże, ponieważ technologia CNG jest dojrzała i powszechnie dostępna. W silniku nie są konieczne praktycznie żadne zmiany, a modyfikacja polega na zamontowaniu dodatkowego, gazowego układu zasilania i zbiorników do magazynowania sprężonego gazu ziemnego.
Nowa strategia CNG stanowi dla koncernu VW pomost przed wprowadzeniem samochodów elektrycznych o użytecznym zasięgu. Inżynierowie VW zyskają trochę czasu na opracowanie baterii trakcyjnych o odpowiednich parametrach.