Samochodowe „zakupy” postanowiono zrobić u Volkswagena, a wybór padł na dobrze znany i popularny w swoim segmencie (również w Szwecji) model Passat TSI EcoFuel, wyposażony w mały, ale mocny dzięki podwójnemu doładowaniu silnik 1,4 TSI. Jakiś czas temu Passat okazał się bardziej ekologiczny nawet od hybrydowej Toyoty Prius, a po zastosowaniu biometanu w miejsce gazu ziemnego jego walory jeszcze się uwydatniają - emisja dwutlenku węgla w porównaniu z odpowiednikiem benzynowym spada aż o 85% (w cyklu well-to-wheel).
Proces odświeżania floty - zarówno pod względem wieku, jak i przyjazności dla środowiska - powinien zakończyć się jeszcze wiosną. Niewykluczone, że częściową motywację dla jego wdrożenia stanowił też czynnik finansowy. Metan (czy to w formie gazu ziemnego, czy też pozyskanego przez fermentację biomasy) ma przecież to do siebie, że jest nie tylko czysty, ale i tani, pozwalając łączyć przyjemne (oszczędności) z pożytecznym (mniej CO2 w atmosferze). Nie liczymy jednak, by te zalety wpłynęły na produkt finalny koncernu Carlsberg i zmianę sloganu reklamowego na „Prawdopodobnie najbardziej ekologiczne/najtańsze piwo na świecie”. Trudno, przynajmniej butelki są w ekologicznym kolorze.