Czysta i oszczędna wersja EcoFuel używa znanego także z innych odmian Tourana silnika 1,4 TSI (z podwójnym doładowaniem - mechanicznym i turbo), lecz osiągającego moc sytuującą model gazowy pomiędzy odpowiednikami benzynowymi. O ile van napędzany konwencjonalnie może mieć 140 lub 170 KM, o tyle ten spalający CNG krzesze ich 150. Do sprawnej jazdy z całą rodziną na pokładzie z pewnością wystarczy, nawet biorąc pod uwagę dodatkową masę, generowaną przez stalowe zbiorniki na sprężone paliwo, zamontowane pod podwoziem i podłogą bagażnika.
Z tym ostatnim zaś volkswagenowski „autobusik” obchodzi się nader wstrzemięźliwie. Producent deklaruje, że w trybie mieszanym auto zużywa 4,7 kg (6,28 m3) CNG na 100 km, a w wersji ze zautomatyzowaną, dwusprzęgłową skrzynią DSG o siedmiu przełożeniach, która zmienia biegi z prędkością myśli, nawet jeszcze odrobinę mniej - 4,6 kg (6,15 m3)/100 km.
Przy aktualnych w chwili pisania tego artykułu cenach (2,28 zł/m3) podróżowanie Touranem kosztuje ok. 14 zł, co czyni go droższym w eksploatacji prawdopodobnie jedynie od roweru, a pamiętajmy, że kompaktowy niemiecki van zabiera na pokład nawet siedem osób. Emisja CO2 pozostaje przy tym na poziomie typowym raczej dla małych miejskich samochodów i wynosi - w zależności od rodzaju przekładni - od 125 (DSG) do 128 (skrzynia manualna) g/km.
Nowością w ofercie jest pseudoterenowy CrossTouran w wersji EcoFuel. Wyróżniający się podwyższonym o 20 mm zawieszeniem oraz plastikowymi atrapami offroadowych osłon podwozia model, ze względu na nieco pogorszoną aerodynamikę, zużywa minimalnie więcej gazu (4,8 kg, czyli 6,4 m3/100km) i emituje kilka dodatkowych gramów dwutlenku węgla na każdy kilometr (dokładnie 133).
Różnice są czysto symboliczne, podobnie jak te wynikające z kosztów bieżących - pokonanie 100 km CrossTouranem to wydatek większy o zaledwie 50-60 gr w porównaniu z wariantami mocniej stąpającymi po ziemi, a za to można bez obaw o stan zderzaków i miski olejowej wjechać na leśną drogę czy na plażę, w czym pomogą także szersze opony. Przestrzeń ładunkowa we wszystkich odmianach opatrzonych plakietką EcoFuel pozostała nienaruszona w stosunku do modeli napędzanych konwencjonalnie i wynosi maksymalnie 1989 l. Warto natomiast wspomnieć, że 7-miejscowy Touran dysponuje mniejszym zasięgiem na CNG, ponieważ pod podłogą jego bagażnika nie zmieściły się dodatkowe butle, w jakie wyposaża się 5-miejscowego „brata”. Wnękę pod „kufrem” zajmują składane fotele trzeciego rzędu. W obu wypadkach do dyspozycji pozostaje awaryjny zbiornik benzyny o pojemności 11 l.
Zmodernizowany „Golf bus” już czeka w salonach na potencjalnych chętnych. Jest to najpewniej ostatnie jego „pudrowanie nosa” (drugie od momentu debiutu w 2003 r.) przed prawdziwą zmianą modelu na nowy (choć już ostatni facelifting szumnie zapowiadano jako nową generację), co oznacza koniec rynkowego życia za ok. 3-4 lata. Spodziewamy się, że następca również będzie dostępny w wersji na gaz ziemny, być może z jeszcze mniejszym i dynamiczniejszym niż teraz silnikiem (przypomnijmy, że pierwszy EcoFuel miał wolnossącą jednostkę o pojemności 2 l), a póki co życzymy sobie, by od egzemplarzy aktualnego wydania zaroiło się wkrótce na ulicach, najlepiej także polskich.
CNG-LNG.pl to portal, w którym piszemy o zastosowaniu paliw metanowych w różnych gałęziach gospodarki. Publikujemy najnowsze informacje, relacje z najważniejszych wydarzeń i patronujemy imprezom branżowym i konferencjom.