Ile metanowych pojazdów i gdzie?

Robert Markowski
źródło: NGV Global
Dodany: 13.02.2018

 
Wszyscy uwielbiamy liczby i statystyki, nieprawdaż? Prawdaż, a zatem z radością przedstawiamy dane ilustrujące w ogólnym zarysie kształt i kondycję światowego rynku pojazdów zasilanych paliwami metanowymi. Niespodzianek nie brakuje!

 

Dziesiątki milionów, dziesiątki tysięcy

Według organizacji NGV Global, która z podziwu godną precyzją podsumowała rok 2017 w branży NGV, stan na 31 grudnia 2017 r. wynosił 24 miliony 479 tys. 265 pojazdów i 30065 stacji, na których można je zatankować. To oznacza, że każdy obiekt statystycznie obsługuje 814 samochodów, ciężarówek i autobusów zasilanych CNG i LNG, choć w rzeczywistości tak sprawiedliwie się to nie rozkłada. Jeżeli metan nie straci w najbliższym czasie rozpędu, może bardzo niedługo, być może jeszcze w roku 2018, stać się najpopularniejszym paliwem alternatywnym świata, po drodze strącając z piedestału LPG, w tej chwili napędzające 26 mln samochodów.

Zawór tankowania CNGfot. CNG-LNG.plRok 2018 może być tym, w którym pojawi się 25-milionowy pojazd na gaz ziemny. Ciekawe, gdzie...

Jeden na pięć NGV jest chiński

Ani pojazdy napędzane metanem ani ich stacje tankowania nie są równomiernie rozproszone po świecie – jak w każdej dziedzinie, są mocarstwa i słabeusze. Co ciekawe jednak, kraje z największymi liczbami NGV na drogach nie zawsze pokrywają się z tymi, w których lokalny odsetek pojazdów napędzanych CNG/LNG jest najwyższy. Oto obrazowy przykład: 21,9% wszystkich metanowych pojazdów świata jeździ w Chinach, ale krajem z najwyższym stopniem nasycenia parku samochodowego autami na gaz ziemny jest... Armenia, z reguły nie kojarzona z tym paliwem. Sprężonym lub skroplonym metanem napędza się jednak aż 56,19% użytkowanych tam pojazdów.

Metanowi milionerzy

Jako że Chiny dysponują ponad 20% wszystkich NGV świata, nic dziwnego, że mają ich najwięcej także w liczbach bezwzględnych – 5,35 mln. Na kolejnych miejscach w rankingu plasują się: Iran (4 mln), Indie (3,045 mln), Pakistan (3 mln), Argentyna (2,295 mln), Brazylia (1,78 mln) oraz Włochy – jedyny europejski kraj na liście i ostatni z liczbą pojazdów przekraczającą milion, choć nieznacznie (dokładnie o 1614 szt.). Dalsze lokaty zajmują: Kolumbia (565 tys.), Tajlandia (474 tys.) i Uzbekistan (450 tys.). Dla porównania z liderem, ostatni z wymienionych krajów ma 1,8% wszystkich światowych pojazdów na metan.

Ponad połowa na gazie

Kiedy przyjrzeć się zestawieniu liderów pod względem nasycenia parku samochodowego pojazdami metanowymi, oczom naszym ukazuje się całkiem inny obraz. Wspomniana już Armenia przewodzi liście, choć ma „tylko” 244 tys. NGV na drogach. Na drugim miejscu, z dużą stratą, znalazł się Pakistan (33,04%), dalej kolejno Boliwia, Uzbekistan, Iran i Bangladesz – ostatni kraj z wynikiem powyżej 10% (choć Argentyna jest blisko z nasyceniem 9,93%). Gruzja, Peru i Kolumbia (z rezultatami w zakresie od 4,59 do 8,47%) uzupełniają pierwszą dziesiątkę.

Zmniejszanie różnic

Choć łączna liczba metanowych pojazdów robi wrażenie i może wkrótce przekroczyć liczbę aut napędzanych autogazem, różnice między poszczególnymi krajami (zarówno pod względem nasycenia, jak i wartości bezwzględnych) pozostają bardzo znaczące. Póki się one nie wyrównają, CNG i LNG pozostaną paliwami alternatywnymi raczej niż po prostu paliwami. Miejmy jednak nadzieję, że metanowa machina nabierze rozpędu i w ciągu kilku lat taki stan rzeczy ulegnie zmianie.


Good Przydatny artykuł (6)
Bad Mógłby być ciekawszy (0)







Partnerzy
Ustawienia plików cookie