Populacja samochodów użytkowych w 2018 r. była oceniana na 120 mln pojazdów. Przybyło wtedy blisko 15 mln nowych pojazdów użytkowych. Większość z nich stanowiły lekkie samochody dostawcze (LCV), których liczba zwiększyła się wtedy o blisko 11,5 mln. O około 3,3 mln zwiększyła się natomiast liczba samochodów ciężarowych dużej ładowności.
Widać zatem w jakich sektorach przewozów najpilniej potrzebujemy zmian w zakresie źródeł napędu. Są to lekkie pojazdy użytkowe. Zmiany są konieczne, tym bardziej, że w większości są to samochody poruszające się w centrach miast i mające zdecydowanie największy wpływ na jakość powietrza w naszych aglomeracjach.
Do 2030 r. średnie tempo przyrostu liczby samochodów użytkowych na świecie wyniesie około 2%, co oznacza kilkadziesiąt milionów nowych samochodów, które powinny być wyposażone w coraz czystsze układy napędowe.
Ponad 35% wszystkich dostarczanych na rynek lekkich pojazdów użytkowych (dostawczych – LCV) będzie do 2030 r. wyposażona w nowe źródła napędu. 70% z nich będzie miało bateryjny napęd elektryczny.
Samochody ciężkie (HDT - Heavy Duty Transport) będą w 2030 r. w około 26% napędzane nowymi nośnikami energii.
Największe wzrosty liczby pojazdów użytkowych są przewidywane w krajach bardzo dynamicznie rozwijających się, które inwestują w rozwój transportu i sieci drogowej.
Pojazdy użytkowe będą wyposażane w układy napędowe bardziej przyjazne środowisku, czyli zasilane innymi (bardziej ekologicznymi) źródłami energii. Za takie nośniki energii uważa się skroplony gaz ziemny (LNG), wodór zasilający ogniwo paliwowe oraz energię elektryczną zgromadzoną w baterii trakcyjnej.
Warto zauważyć, że 2 spośród trzech wymienionych źródeł są przeznaczone do zasilania elektrycznych układów napędowych. Niestety nie są one pozbawione wad.
Wodorowe ogniwo paliwowe wytwarzające napięcie elektryczne z reakcji wodoru z tlenem pochodzącym z powietrza pozwala na uzyskiwanie praktycznie zerowej emisji. Niestety dostępne technologie pozyskiwania wodoru są bardzo energochłonne, przez co wodór jest paliwem bardzo drogim. Powoduje to, że wykorzystanie ogniw paliwowych w pojazdach jest uzależnione od dostępu do taniego wodoru, czyli uzyskiwanego przy wykorzystaniu taniej energii elektrycznej. Aby paliwo to było ekologiczne także energia elektryczna do jego wytwarzania powinna być stosunkowo "czysta", a z tym jak wiadomo w różnych częściach świata różnie bywa.
Wodór jest także paliwem stosunkowo trudnym do przechowywania z uwagi na silną migrację bardzo małych atomów przez różne materiały oraz bardzo duże ciśnienie konieczne do przechowywania wodoru w odpowiedniej ilości.
Do 2025 r. całkowity koszt posiadania (TCO) samochodów elektrycznych będzie niższy niż dla pojazdów z silnikami spalinowymi.
Bateria trakcyjna - pochodząca z niej energia elektryczna (w zależności od miksu paliwowego na danym rynku) często jest obarczona bardzo wysoką emisją szkodliwych składników spalin (przy wytwarzaniu prądu w systemie energetycznym opartym się na węglu).
Oprócz emisji przy produkcji energii elektrycznej, sama technologia jej przechowywania nie jest doskonała. Obecnie główną wadą baterii trakcyjnych jest bardzo niska gęstość gromadzonej w nich energii, co powoduje mały zasięg pojazdów elektrycznych i ograniczenie ich ładowności. Nawet pomimo rozwoju technologii, zastosowanie napędu bateryjnego w samochodach użytkowych operujących na długich dystansach jest bardzo mało prawdopodobne.
Nie zmienia to faktu, że w warunkach ruchu miejskiego bateria trakcyjna może być bardzo atrakcyjnym źródłem energii. Po 2030 r. ma to być najpopularniejszy nośnik energii w transporcie miejskim wykorzystującym lekkie pojazdy użytkowe (LCV).
Bateryjny napęd elektryczny jest uznawany przez opinię publiczną i decydentów za najbardziej ekologiczny (nie powodujący emisji w miejscu użytkowania). Dlatego też producenci pojazdów przeznaczyli duże środki finansowe i intelektualne na rozwój nowych technologii w bateriach trakcyjnych, czego efektem jest stały rozwój takich rozwiązań.
Skroplony gaz ziemny (LNG) jest jedynym paliwem (nośnikiem energii) pozostających w perspektywie 2030 r, przeznaczonym do zasilania klasycznych tłokowych silników o spalaniu wewnętrznym. Opanowana technologi i szybko rozwijająca się infrastruktura powodują, że to bardzo perspektywiczne paliwo o realnie niskiej emisji szkodliwych składników spalin.
Z uwagi na konieczność wykorzystania specjalistycznej infrastruktury, uważa się, że LNG najszybciej rozwinie się na rynkach już rozwiniętych, czyli: amerykańskim, chińskim i europejskim.
Preferencje w zakresie napędu w różnych regionach świata
Nowe źródła napędu będą wdrażane w zależności od uwarunkowań poszczególnych rynków, rodzaju pojazdów i ich zastosowania (dystrybucja miejska, regionalna, przewozy dalekie czy też przewozy w ramach transportu wewnętrznego).
Na rozwój poszczególnych technologii napędowych będą miały wpływ następujące czynniki:
Ocenia się, że do 2030 r. kluczowe rynki (amerykański, chiński oraz europejski) będą nasycone pojazdami z nowymi napędami w następujących proporcjach.
Dla lekkich samochodów użytkowych może to być nawet 35% udział w rynku.
Dla pojazdów ciężkich (Heavy Duty Transport - HDT) szacuje się udział nowych nośników energii na poziomie około 26%.
Do 2030 r. udział pojazdów napędzanych nowymi nośnikami energii w Stanach Zjednoczonych wyniesie około 25%. Będzie to z pewnością niższa wartość niż na innych wiodących rynkach światowych. Sytuacja ta będzie konsekwencją malejącej sprzedaży pojazdów ciężkich z nowymi napędami.
Niewielkie dystanse w obrębie aglomeracji miejskich to dobre warunki dla elektrycznych pojazdów bateryjnych.
Największy odsetek aut napędzanych nowymi nośnikami energii (36%) pojawi się w segmencie LCV. Będą to głównie pojazdy bateryjne (31%). Bardzo podobnie sytuacja będzie się kształtować w samochodach średniej ładowności (Medium Duty Transport – MDT) używanych w dystrybucji miejskiej.
W przewozach regionalnych i dalekich przewagę cały czas mają i będą miały LNG i wodór (ogniwo paliwowe). Niestety pomimo dużej podaży LNG infrastruktura do tankowania skroplonego gazu ziemnego nie jest jeszcze w USA bardzo rozwinięta.
W Stanach Zjednoczonych, LNG nie stanie się zatem paliwem popularnym w takim samym stopniu na całym terytorium, choć w niektórych stanach np. w Kalifornii może się bardzo rozwinąć.
Bardziej opłacalnym nośnikiem energii w przewozach transkontynentalnych w USA stanie się wodór zasilający ogniwa paliwowe.
W Europie samochody zasilane nowymi nośnikami energii będą miały około 31% udziału rynkowego. Sprzedaż takich pojazdów będzie napędzana przez lekkie samochody dostawcze, które będą stanowić 46% całkowitej sprzedaży - 40% tej liczby będą stanowić pojazdy bateryjne.
Zasilanie energią elektryczną pochodzącą z baterii będzie bezkonkurencyjne w lekkich i średnich samochodach wykorzystywanych w miejskiej dystrybucji z uwagi na niewielkie odległości i łatwość zbudowania infrastruktury w obrębie aglomeracji miejskich.
W przypadku samochodów dużej ładowności, w przewozach dalekich, przewiduje się, że LNG będzie dominującym nośnikiem energii. Z drugiej jednak strony technologia oparta na ogniwach paliwowych będzie stanowić poważną konkurencję dla skroplonego gazu ziemnego.
Chiny będą wiodącym krajem w zakresie pojazdów zasilanych energią elektryczną z baterii. Ich produkcja jest wspierana przez tamtejsze władze, co doprowadziło do wzrostu liczby producentów baterii trakcyjnych.
W Chinach odsetek pojazdów zasilanych alternatywnie do 2030 r. będzie stanowił nawet 47% całkowitej sprzedaży pojazdów użytkowych.
Pojazdy elektryczne będą stanowiły 43% wszystkich pojazdów LCV zasilanych alternatywnie w Chinach.
Dla samochodów średniej ładowności używanych w mieście odsetek ten będzie wynosił 20% na korzyść pojazdów elektrycznych (bateryjnych) wśród 24% wszystkich takich pojazdów zasilanych alternatywnie. W transporcie międzymiastowym prognozuje się dominację ogniw paliwowych zarówno w pojazdach MDT (średniej ładowności) jak i HDT (dużej ładowności).
Bateryjne pojazdy elektryczne, których rozwój jest jeszcze we wczesnym stadium rozwoju, nie zapewniają dużych zasięgów i znajdują zastosowanie w miejskiej dystrybucji, czyli w przewozach na stosunkowo niewielkie odległości przy niskich prędkościach średnich. Pracują one w ciągu dnia, co pozwala na wygodne ładowanie baterii trakcyjnych w godzinach nocnych.
Wskaźniki udziału nowych nośników energii dla lekkich samochodów dostawczych w Europie i Chinach będą prawdopodobnie takie same (około 1/3 sprzedaży. Udziały nowych napędów MDT i HDT w USA i Europie będą prawie identyczne. Chiny wyraźnie jednak wyprzedzą rynek pojazdów MDT, a zwłaszcza HDT. Sieć dróg, większe zaludnienie oraz wyznaczane przez władze cele w zakresie ograniczenia emisji szkodliwych składników spalin samochodów wyjaśniają szybsze wzrost udziału alternatywnych nośników energii w Chinach w obu kategoriach przewozów.
Tempo rozwoju technologii pojazdów autonomicznych a w rezultacie ich wdrożenia będzie bezpośrednio związane z rozwojem pojazdów wykorzystujących alternatywne technologie napędu w pojazdach użytkowych. Wynika to z faktu, że użytkownicy komercyjni znacznie dokładniej analizują koszty użytkowania pojazdów. Silnik spalinowy będzie dominował w pojazdach autonomicznych, szczególnie w początkowym etapie ich wdrażania w sektorze przewozów komercyjnych.
W poszczególnych segmentach pojazdów do 2030 r. udział pojazdów autonomicznych bezie przedstawiał się następująco.
Pojazdy autonomiczne mogą pracować 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.
Wprowadzenie jednego nisko- lub zeroemisyjnego źródła energii będzie w praktyce niemożliwe z uwagi na niedoskonałości poszczególnych rozwiązań, szczególnie obu napędów elektrycznych (bateryjengo i wodorowego). Z tego powodu w przewozach regionalnych i dalekich przewiduje się szerokie zastosowanie skroplonego gazu ziemnego (LNG). Rozwiązanie zagadnienia zastosowania LNG w pojazdach mniejszych, stosowanych w miastach, ale także w przewozach na większe odległości spowodowałoby, że LNG mogłoby stać się bardziej uniwersalnym nośnikiem energii w pojazdach stosowanych we wszystkich rodzajach transportu. A w Polsce chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że LNG stanowi także znakomite paliwo dla pojazdów pracujących w miastach, przykład - MZA Warszawa.