D-GID - gazodiesel po włosku

fot. Ecomotive SolutionsD-GID żadnego gazu się nie boi! Szczególnie obiecująco zapowiada się perspektywa łączenia diesla z hytanem, czyli mieszaniną wodoru i metanu

Propozycja ta nazywa się D-GID i właśnie zakończyły się testy drogowe pojazdów z jej udziałem. System zamontowano w Iveco Stralisie 450 z silnikiem spełniającym normę Euro 5, a po „gazowej stronie mocy” znalazły się zbiorniki CNG i komponenty umożliwiające częściowe zasilanie jednostki napędowej tym właśnie paliwem. Celem prób było wykazanie skuteczności rozwiązań typu dual-fuel (jednoczesne zasilanie silnika dwoma paliwami) w warunkach realnej eksploatacji (75% jazd testowych prowadzono na drogach szybkiego ruchu, 25% na drogach lokalnych i górskich), a oto wyniki:

• zużycie oleju napędowego spadło średnio o 44%;
• oszczędności „na czysto” wyniosły 18,8%;
• emisja dwutlenku węgla i cząstek stałych obniżyła się wyraźnie (konkretnych liczb nie podano);
• emisja hałasu obniżyła się aż o 5 dB (a więc prawie 4-krotnie!);
• wyraźnie spadło tempo zużycia oleju silnikowego (dzięki mniejszej ilości zanieczyszczeń stałych pozostałych po spaleniu paliwa).

Łatwo powiedzieć, że bardzo to wszystko ładne, ale jak to osiągnąć w Polsce, kiedy stacji CNG mamy tyle, że równie dobrze moglibyśmy nie mieć ich wcale? Taki problem to nie problem, bowiem D-GID równie dobrze może dodawać do silnika metan w każdej postaci (CNG, LNG, biogaz, syngaz, hytan), jak i LPG. Ecomotive Solutions nie publikuje niestety wyników testów z wykorzystaniem autogazu. Firma podaje natomiast, że system można montować we wszystkich silnikach spełniających normę Euro 5, tymczasem trwają prace nad wersją dostosowaną do jednostek kategorii Euro 6.