Kolejnym parametrem charakteryzującym gaz ziemny jest jego liczba metanowa, która jest miarą odporności na spalanie stukowe, podobnie jak liczba oktanowa dla benzyny. Jest to procentowa zawartość metanu (o liczbie metanowej 100) w mieszaninie wzorcowej z wodorem (o liczbie metanowej 0), która wykazuje taką samą odporność na spalanie stukowe jak badany gaz.
Zaletą CNG, oprócz porównywalnej z LPG (a nawet większej) przyjazności dla środowiska jest również bezpieczeństwo użytkowania. Ze względu na swoje naturalne właściwości (głównym składnikiem gazu ziemnego jest metan) rozprasza się on w powietrzu błyskawicznie, przez co zagrożenie zapłonem po uszkodzeniu zbiornika jest znikome. Ma na to wpływ także wysoka temperatura zapłonu, wynosząca aż 650° C. Również sposób przechowywania przyczynia się do zmniejszenia zagrożeń płynących z niekontrolowanego upływu. Butle na CNG muszą wytrzymywać ciśnienie rozrywające o wartości aż 600 barów, a system zaworów, podobnie jak w instalacjach LPG, czuwa nad odcięciem dopływu lub kontrolowanym wypuszczeniem gazu, zależnie od rodzaju zagrożenia (przeczytaj więcej o technologii zbiorników CNG). W szerszej perspektywie, CNG jest bezpieczne również z uwagi na przesyłanie go głównie za pomocą rurociągów, nie zaś cystern.
Silniki napędzane CNG mogą uzyskiwać bardzo dobre parametry i wysoką kulturę pracy ze względu na wysoką liczbę oktanową tego gazu (130), zwłaszcza, jeśli wyposaży się je w układ recyrkulacji spalin, turbodoładowanie i katalizator trójdrożny. Może to jednak być okupione wysokim zużyciem paliwa i problemami z oddawaniem ciepła. Zasilanie gazem ziemnym powoduje także spadek poziomu hałasu silnika o 3 dB, czyli aż dwukrotnie i przez to gaz ten szczególnie nadaje się do napędzania autobusów a aglomeracjach miejskich. CNG można stosować, tak jak LPG, zarówno w jednostkach benzynowych, jak i wysokoprężnych, choć w wypadku tych drugich hamulcem jest niska opłacalność spowodowana koniecznością montażu iskrowego układu zapłonowego.
Istnieją dwa rodzaje pojazdów zasilanych gazem ziemnym - mono- i biwalentne. Pierwsze spalają wyłącznie CNG, ewentualnie wyposażone są w rezerwowe, najwyżej 15-litrowe zbiorniki z benzyną (przy czym nadal uważa się takowe za monowalentne). Pojazdy biwalentne dysponują standardowym zasilaniem benzynowym, a oprócz tego mają zainstalowany układ napędzania gazem, dzięki czemu uzyskują znaczne przebiegi pomiędzy tankowaniami.
Światowymi potentatami w dziedzinie używania CNG jako paliwa są dziś Argentyna, Brazylia i Pakistan. W USA stosowanie go jest hojnie dofinansowywane przez władze (m. in. ulgi podatkowe, zwroty poniesionych na przeróbkę kosztów) w ramach programów na rzecz ograniczenia emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Potencjał CNG dostrzegł i docenił amerykański oddział Hondy, wypuszczając na rynek model Civic GX, przystosowany do spalania gazu ziemnego, czerpanego także z domowych instalacji gazowych. W Polsce jeździ na razie kilka tysięcy pojazdów napędzanych tym gazem, przy czym większość z nich stanowią autobusy. Infrastruktura również jest w powijakach - na terenie naszego kraju działa w tej chwili zaledwie 30 stacji prowadzących dystrybucję CNG. Rozkwit technologii zasilania silników gazem ziemnym wydaje się mimo wszystko być wyłącznie kwestią czasu, zwłaszcza że obecne złoża powinny zapewnić dostawy paliwa jeszcze przez około 160 lat.