Według prezesa Unimot S. A., Przemysława Podgórskiego, firma chce zostać liderem wśród spółek niezależnych działających na rynku obrotu gazem ziemnym. By osiągnąć sukces, potrzebna jest m.in. liberalizacja rynku obrotu gazem ziemnym oraz ciekawy i opłacalny pomysł na działalność firmy. Owym pomysłem jest inwestycja we własne skraplarnie, połączona z rozwojem obrotu gazem ziemnym w oparciu o instalacje wyspowe i uzupełniona o instalacje przesyłowe oraz działania równolegle w obrocie hurtowym na giełdzie energetycznej – w tym Unimot widzi swą przyszłość. Według firmy, ponad 40% Polaków nie ma dostępu do sieci gazowej, zatem pomysł budowy sieci wyspowych zaopatrywanych za pomocą dostaw LNG wydaje się dobrym pomysłem na wieloletnią działalność biznesową.
Skraplarnia gazu ziemnego jest czwartą tego typu instalacją w kraju. Prace budowlane ruszyły w maju 2014, a do końca roku instalacja osiągnąć ma pełną zdolność produkcyjną. Zakład zlokalizowany jest w Uliszkach Zawadzkich (k/Mławy, woj. mazowieckie), tuż przy DK7. Ta dogodna lokalizacja pozwala na szybkie zaopatrywanie pólnocnowschodniej części kraju. Pozostałe instalacje skraplania gazu ziemnego w Polsce zlokalizowane są w województwach: zachodniopomorskim, wielkopolskim i śląskim. Instalacja zbudowana przez Unimot osiąga wydajność 750 kg LNG na godzinę. Wartością dodatkową zakładu jest instalacja sprężania metanu o wydajności 600 m3/godz., wykorzystywana do zaopatrywania odbiorców końcowych podłączonych do sieci gazowej. Dzięki tego typu inwestycjom zwiększa się dostęp odbiorców do gazu ziemnego.
Własna produkcja LNG zwiększy elastyczność jego dystrybucji. Pomoże też spółce uniezależnić się od zewnętrznych dostawców i zaopatrywać własne stacje regazyfikacji, które uruchomiliśmy w bieżącym roku w trzech różnych regionach kraju. Z kolei nadwyżki gazu LNG spółka zamierza lokować we własnych, nowo powstających stacjach regazyfikacji LNG, jak i sprzedawać odbiorcom zewnętrznym.
Przemysław Podgórski, prezes Unimot S. A.
W ocenie prezesa spółki, wprowadzenie na rynek LNG nie oznacza konkurencji z używanym w przemyśle LPG, bowiem LNG ma swoją ekonomikę i swoje miejsce tam, gdzie zapotrzebowanie na energię z gazu jest duże. Tam, gdzie jest ono mniejsze, LPG pozostanie atrakcyjne choćby ze względu na niższe koszty instalacji i większą dostępność tego produktu. Różnorodność i specyfika zastosowań paliwa gazowego czy wielkość zapotrzebowania powoduje, że na jedno i drugie paliwo jest rynek i odbiorcy.
Technologia LNG
Instalacja wykorzystuje technologię Joula-Thomsona. Pobrany z sieci przesyłowej metan jest oczyszczany i sprężany, by następnie ulec rozprężeniu i w efekcie schłodzeniu (nawet do ok. -165° C) i wykropleniu do postaci płynnej. Następnie magazynowany jest w zbiorniku kriogenicznym (izolowanym termicznie i zdolnym utrzymać temperaturę ok. -164° C), skąd przepompowywany jest do kriogenicznej cysterny i dostarczany do odbiorcy końcowego (np. zakładu przemysłowego, fermy czy lokalnej sieci gazowej zasilającej budynki mieszkalne). Dzięki 600-krotnemu „zagęszczeniu” metanu, LNG to jeden z najbardziej efektywnych sposobów magazynowania i transportowania gazu ziemnego.