Pchacz to niewielka jednostka pływająca z silnikami o dużej mocy, którego zadaniem jest pchanie barek. W tym celu ma specjalnie przystosowany dziób z prostopadle ściętą nadwodną jego częścią, specjalne zderzaki oraz urządzenia do łączenia barek.
Taką właśnie jednostkę pływającą zaprojektowano w biurze Seatech w Gdańsku. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie napęd. Pchacz jest napędzany silnikami zasilanymi gazem ziemnym, których umieszczenie wraz ze zbiornikami LNG zapewniającymi niezbędną autonomię na jednostce o długości zaledwie 27 m wcale nie było takie łatwe z uwagi na ograniczoną przestrzeń.
Pchacz jest napędzany dwoma silnikami Mitsubishi o mocy 720 kW każdy. Są one zasilane z dwóch kriogenicznych zbiorników LNG, z których każdy mieści 35 m3 tego paliwa. Parametry są dostosowane do operowania na Renie barkami o długościach do 80 m. Statek ma 4-osobową załogę.
Zastosowanie LNG eliminuje ze spalin silników cząstki stałe i siarkę oraz znacząco ogranicza emisję tlenków azotu i dwutlenku węgla, co w kontekście coraz surowszych norm emisyjnych wydaje się rozwiązaniem przyszłościowym tym bardziej, że z uwagi na wdrażanie zapisów dyrektywy „Czysta energia dla transportu” poprawia się dostępność infrastruktury do bunkrowania (tankowania) LNG zarówno statków pełnomorskich jak i śródlądowych. Zatwierdzono np. budowę punktów tankowania LNG wzdłuż Dunaju.