Na panelu dot. Europejskiego Zielonego Ładu, który odbył się pierwszego dnia Forum Ekonomicznego, Perkowski przekonywał, że polska transformacja energetyczna powinna być oparta na gazie.
Robert Perkowski
wiceprezes PGNiG
Na dzień dzisiejszy, moim zdaniem, bardzo ryzykowne byłoby stwierdzenie, że całą energię wytwarzaną w naszym kraju należałoby oprzeć na energii pozyskiwanej ze słońca i wiatru. Wydaje się, że konkretnie w naszym przypadku sposobem na szybką redukcję emisji CO2, ale też innych gazów cieplarnianych, jest transformacja z użyciem gazu ziemnego.
Podkreślił przy tym, że w Polsce mamy nowoczesną, cały czas rozbudowywaną infrastrukturę przesyłową. W tym kontekście wymienił kilka inwestycji, m.in. rozbudowywany terminal LNG w Świnoujściu i nowy korytarz dostaw gazu Baltic Pipe, który umożliwi transport surowca z Norwegii do Polski, a także do użytkowników w sąsiednich krajach.
We wtorek (7 września 2021 r.) w Karpaczu rozpoczęła się XXX edycja Forum Ekonomicznego. Przez trzy dni konferencji odbędzie około 400 paneli dyskusyjnych i prezentacji, a także wiele wydarzeń towarzyszących. W debatach uczestniczą politycy, naukowcy, a także przedstawiciele świata nauki czy kultury z Europy, Azji Centralnej i USA. Hasłem tegorocznego kongresu jest "Europa w poszukiwaniu przywództwa".
Perkowski zauważył też, że opierając transformację energetyczną na gazie w dużej mierze moglibyśmy czerpać z kompetencji, które w kraju już mamy. W jego ocenie konwersja mniejszych i średnich ciepłowni oraz elektrociepłowni z węgla na gaz mogłaby być niemal w całości oparta na kompetencjach krajowych.
Zdaniem wiceprezesa PGNiG, nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że gazem jesteśmy w stanie w bardzo krótkim czasie uzyskać dużą redukcję emisji. „Gaz tak naprawdę emituje o połowę CO2 mniej w porównaniu z węglem, a dodatkowo nie emituje pyłów zawieszonych” – zauważył.
Perkowski zwrócił też uwagę, że w dyskusji publicznej najczęściej mówi się o transformacji energetycznej w kontekście wytwarzania wyłącznie energii elektrycznej, tymczasem problem jest szerszy – obejmuje też energię grzewczą, co w krótkim a nawet średnim okresie uniemożliwi OZE całkowite zastąpienie paliw kopalnych.