Według pierwszych informacji o przetargu, opublikowanych w czerwcu, wszystko miało stać się jasne już 19 lipca. W międzyczasie kilka razy okazało się, że oferenci dostaną jednak więcej czasu i będą mogli zgłaszać się kolejno do: 20 sierpnia, 10 września, 24 września i 14 października, teraz zaś termin przełożono na 22 października. Czy ostatecznie? Być może, bo wydaje się, że jest już za późno na kolejne zmiany.
Ciągłe przesuwanie terminów tłumaczy się dużą liczbą pytań napływających od oferentów. Procedura formalnego udzielania odpowiedzi jest złożona i czasochłonna, dlatego data ogłoszenia wyników przetargu nieustannie się przeciąga. Oby wreszcie udało się zamknąć postępowanie, bo ciekawi jesteśmy, czyje autobusy na metan (sprężony bądź skroplony) będą od przyszłego roku wozić pasażerów stołecznych linii. Trzymamy kciuki za rychłe rozstrzygnięcie!