Statek kieruje się do hiszpańskiego terminalu Mugardos w porcie Ferrol, do którego przypłynie około 22 lipca. Będzie to drugi w historii transport skroplonego gazu ziemnego pochodzącego ze złóż łupkowych w USA, który dotrze do Europy.
Pierwszy statek z tym ładunkiem przypłynął ze Stanów Zjednoczonych pod koniec kwietnia do Portugalii (terminal w Sines). Odbiorcą ładunku była firma Galp Energia, a dostawcą Cheniere Energy.
Wśród ekspertów trwają dyskusje na temat tego w jaki sposób eksport gazu przez USA może wpłynąć na światowy rynek tego nośnika energii. Obecnie chyba nie ma to większego wpływu na rynek globalny, lecz za jakiś czas kiedy powstaną w USA kolejne eksportowe terminale LNG sytuacja może się zmienić.
W 2015 r. do Europy sprowadzono około 50 mld m3 LNG. Jak wskazują prognozy w 2020 r. ilość importowanego na Stary Kontynent skroplonego gazu ziemnego może sięgnąć 130 mld m3. Spodziewany wzrost zapotrzebowania o 80 mld m3 może być w 90% zaspokojony przez LNG pochodzące z USA (przy uwzględnieniu potencjału wzrostu produkcji LNG w Stanach Zjednoczonych).
Meg Gentle, Cheniere Energy
Stany Zjednoczone rozpoczęły eksport gazu ziemnego w 2016 r. Dotychczas do odbiorców na całym świecie wysłano 13 statków z surowcem (8 do Ameryki Południowej, 2 na Bliski Wschód i po jednym do Indii i Europy). Branża LNG w USA liczy jednak na coraz wyższy eksport gazu do Europy.