Nie mamy złudzeń, że Golf TGI BlueMotion stanie się lokomotywą ciągnącą całą sprzedaż niemieckiego überkompaktu. Ze względu na niedostatecznie rozwiniętą sieć stacji tankowania CNG w większości krajów europejskich nabywcy pragnący obniżać koszty bieżące będą z pewnością sięgać po dieslowskie wersje TDI, ale jeżeli mieszka się w Niemczech, gdzie infrastruktura obejmuje już blisko 1000 obiektów oferujących kierowcom sprężony metan jako paliwo, model gazowy może być bardzo sensowną alternatywą wobec tradycyjnie zasilanych odpowiedników. Mamy nadzieję, że wersja CNG zaistnieje w statystykach popularności w stopniu wykraczającym poza margines błędu. Jakie ma ku temu argumenty?
Jeżeli wierzyć danym fabrycznym (doświadczenie nakazuje sceptycyzm, ale innymi informacjami niż oficjalne na razie nie dysponujemy), Volkswagen Golf TGI BlueMotion ma zużywać średnio zaledwie 3,4 kg CNG/100 km (w wersji z dwusprzęgłową, 7-biegową skrzynią DSG), co przekłada się na koszty eksploatacji w wysokości zaledwie 3,65 euro/100 km. W Polsce użytkowanie tak oszczędnego auta przekładałoby się na wydatek zaledwie 15,35 zł/100 km, tyle że nikt przy zdrowych zmysłach w naszym kraju takiego samochodu nie kupi. Zasięg na samym CNG wynoszący 440 km na jednym tankowaniu niestety nie ratuje sytuacji...
CNG-LNG.pl to portal, w którym piszemy o zastosowaniu paliw metanowych w różnych gałęziach gospodarki. Publikujemy najnowsze informacje, relacje z najważniejszych wydarzeń i patronujemy imprezom branżowym i konferencjom.