ANG - przełom czy tylko ciekawostka?

Robert Markowski
źródło: Energtek
Dodany: 03.09.2008

 
Coraz częściej i głośniej mówi się o nowej technologii przechowywania gazu ziemnego - ANG, czyli Adsorbed Natural Gas. Może ona pomóc przezwyciężyć największą bolączkę dotychczasowych systemów CNG - znaczne rozmiary i masę zbiorników.

 
Energtek ANG - Prototyp zbiornikafot. gazeo.plEnergtek ANG - Prototyp zbiornika

Adsorpcja to proces wiązania się cząsteczek na powierzchni ciał, bez wnikania do ich wnętrza. Zamiast więc wsiąkać jak w gąbkę, gaz tworzy cienką, zewnętrzną powłokę na substancji przyjmującej, czyli adsorbencie. Aby wydajność takiego rozwiązania była jak największa, na potrzeby technologii ANG tworzy się specjalny brykiet z aktywnego węgla (np. z kolb kukurydzianych), zaopatrzony w mikropory zwiększające powierzchnię nośną. Sprawiają one, że brykiet potrafi przyjąć gaz o objętości 180 razy większej niż on sam. Na tym jednak zalety się nie kończą - adsorbowany gaz ziemny ma ciśnienie 30-70 barów, w porównaniu z 200-220 barami w standardowym zbiorniku CNG. Można to wykorzystać na kilka sposobów:

  • ze względu na obniżone ciśnienie, butla ANG może mieć bardziej urozmaicony kształt, inny niż cylinder lub kula; jednocześnie można ją zmniejszyć w stosunku do pojemnika CNG przy zachowaniu podobnej pojemności, co pozwala na montaż w pojazdach dotąd wyłączonych z używania gazu ziemnego do napędu (np. w miejskich samochodach użytkowych, a nawet w motocyklach);
  • stosując jednocześnie technologię ANG i wysokie ciśnienie, da się zwiększyć objętość gazu wewnątrz zbiornika, a przez to i zasięg (nawet o połowę w porównaniu z cylindrem CNG o takich samych wymiarach).

Na marginesie warto nadmienić, że na powierzchni adsorbentu związane są 2/3 gazu ziemnego zawartego w zbiorniku, pozostała 1/3 pozostaje w stanie wolnym - tak, jak w przypadku CNG.

Technologia ANG, rozwijana od około 10 lat, dopiero dziś wydaje się na tyle dopracowana, by można było zacząć korzystać z niej komercyjnie. Osiągnięto bowiem odpowiednią wydajność systemu oraz wystarczająco „zminiaturyzowano” zbiorniki mieszczące brykiet-adsorbent. Pojawiają się doniesienia o pierwszych pojazdach, które korzystają z tego nowego rozwiązania.

 ZbiornikiEnergtek Zbiorniki ANG

Pewne dokonania na tym polu ma amerykańska firma Energtek, opracowująca przy udziale swojego izraelskiego oddziału - Angstore - systemy ANG do pojazdów jednośladowych. Wraz z indyjskimi producentami motocykli - Bajaj, Hero Honda i Kinetic - przygotowuje model, który już niedługo może wejść na rynki południowej Azji, gdzie jednoślady wyraźnie górują nad samochodami. Inna inicjatywa Energtek zakłada przygotowanie układu zasilania ANG do popularnych na Filipinach trójkołowców. Jeśli przedsięwzięcie się powiedzie, może szybko przyczynić się do upowszechnienia technologii - na Filipinach jest 3,5 miliona małych pojazdów do przerobienia.

Ponieważ, jak wspomnieliśmy, technologia ANG daje wybór pomiędzy niewielkimi rozmiarami zbiornika a większą objętością przy zachowaniu standardowych gabarytów, jej zastosowanie może być bardzo szerokie. W pojazdach miejskich, takich jak skutery, taksówki czy furgonetki, gdzie liczy się jak największa przestrzeń pasażersko-bagażowa, a przeszkodą może być jej skąpa ilość, górę weźmie zapewne opcja pierwsza, jednak w wypadku dużych ciężarówek długodystansowych i autokarów, gdzie łatwiej jest wygospodarować miejsce na obszerniejszą butlę, konstruktorzy postawią raczej na wariant zapewniający zwiększony zasięg. Dużą rolę może też odegrać manipulowanie nie tylko kształtem i wielkością zbiornika, ale i ciśnieniem zawartego w nim gazu.

Rynek gazu ziemnego jako paliwa samochodowego w Polsce jest nadal w bardzo wczesnym stadium rozwoju - stacji CNG mamy ok. 30, a LNG nie widać nawet na horyzoncie. Infrastruktura jest kosztowna, a jej rozbudowa zależy w dużym stopniu od tempa, w jakim przybywa samochodów na sprężony gaz. Tych z kolei sprzedaje się niewiele, bo nie ma ich gdzie tankować i błędne koło gotowe. Stacje obsługujące ANG mogą zaś być tańsze w budowie i utrzymaniu, ponieważ niższe ciśnienie gazu oznacza używanie tańszych kompresorów - o niższej mocy i mniejszym poborze energii. Szacowana oszczędność w porównaniu z CNG wynosi od 1/3 do połowy.

Choć pomysł składowania gazu w zwęglonych kolbach kukurydzy brzmi jeszcze dzisiaj jak science-fiction, należy potraktować go najzupełniej poważnie. Gaz ziemny ma przed sobą obiecującą przyszłość, więc pojawienie się wydajnych sposobów przechowywania go jest i tak tylko kwestią czasu.


Good Przydatny artykuł (4)
Bad Mógłby być ciekawszy (0)







Partnerzy
Ustawienia plików cookie