O Stowarzyszeniu NGV Polska i jego celach rozmawiamy z Sekretarzem Generalnym Stowarzyszenia, Robertem Zajkowskim.
gazeo.pl: Proszę o rozszyfrowanie skrótu NGV. Kto działa w stowarzyszeniu i kto może w nim działać?
Robert Zajkowski, NGV Polska: NGV to skrót od powszechnie używanego angielskojęzycznego terminu Natural Gas Vehicles – pojazdy zasilane gazem ziemnym. Uczciwie jednak mówiąc, to pojazdy zasilane metanem bez względu na jego pochodzenie i stan skupienia w zbiornikach pojazdu. Nasze stowarzyszenie obecnie jest grupą ludzi mających bliski kontakt z branżą paliwową, samochodową oraz instytutami badawczymi. Jesteśmy przekonani o potrzebie stosowania bardziej przyjaznych środowisku oraz zdrowiu paliw samochodowych. Jesteśmy jeszcze w fazie reorganizacji, tworzenia struktury, nowoczesnej i treściwej strony internetowej, ale zapraszamy do nas każdego, kto byłby zainteresowany współpracą na dowolnym polu działań zgodnych ze statutem (dostępnym na stronie internetowej Stowarzyszenia).
NGV Polska jest stowarzyszeniem działającym na rzecz promowania samochodów zasilanych CNG i LNG czyli gazem ziemnym.
Tak, ale nie tylko. W statucie mamy określenie „stowarzyszenie użytkowników pojazdów zasilanych gazem ziemnym”. Jednak w zakresie naszego zainteresowania leżą wszystkie kwestie wykorzystania metanu do zasilania pojazdów. Dlatego obecnie jesteśmy zainteresowani także wsparciem, promocją i wykorzystaniem biogazu, ale także wszelką infrastrukturą i urządzeniami do napełniania zbiorników w pojazdach spalających metan.
Auta zasilane gazem kojarzone są w Polsce z mieszaniną propanu i butanu, czyli LPG. W tym przypadku mówimy o gazie ziemnym w dwóch różnych stanach skupienia.
Tak, płynnym i gazowym. Stąd częste pomyłki i traktowanie metanu jak takiego samego paliwa jak LPG, a różnica jest prawie tak duża jak pomiędzy benzyną a olejem napędowym. W silnikach pojazdu spala się gaz, metan, różne są jednak sposoby jego przewożenia: w postaci sprężonej (CNG) lub skroplonej (LNG) W tym drugim przypadku zasięg pojazdu jest dwukrotnie dłuższy niż dla CNG i sięga 700-800 km. To właśnie zasięg pojazdu jest powodem, dla którego wprowadza się LNG do pojazdów.
Mówi się, że CNG i LNG to technologie ekonomiczne i ekologiczne. Czy w naszych realiach też jest to prawdą?
Ekologiczne zawsze, nawet przy założeniu, że porównywalne silniki mają te same certyfikaty emisji spalin. To jest szeroka wiedza techniczna i homologacyjna, będąca przedmiotem akademickich dyskusji. Zapraszam do Stowarzyszenia, przybliżę temat. W aspekcie ekonomicznym w Polsce to także rodzaj zasilania ekonomicznie uzasadniony, ale tu jednak pod pewnymi warunkami. Do niedawna paliwo mogło kosztować mniej o 30-45%. Niestety, wprowadzona w zeszłym roku akcyza podniosła cenę paliwa. W dalszym ciągu jednak dla pojazdów użytkowych (ciężarówek i autobusów) przy rocznych przebiegach powyżej 30000 km lub długim czasie pracy, okres zwrotu z dodatkowej inwestycji w fabrycznie przystosowane do spalania metanu pojazdy wynosi od 2 do 4 lat w porównaniu do odpowiednika na ON.
Czy metan jest faktycznie paliwem przyszłości?
Jest paliwem alternatywnym wobec paliw ropopochodnych, najlepszym w określonych warunkach, o których wspomniałem wcześniej, w perspektywie najbliższych 20 lat. I, co najważniejsze, uzasadnionym ekonomicznie.
Kto najbardziej zyskać może użytkując auta na gaz ziemny?
Mogę podeprzeć się konkretnymi przykładami: obecnie w Polsce zyskują firmy w transporcie miejskim, dystrybucji lub branży komunalnej – warunkiem jest dostęp do stacji CNG, np. budowanej na własne potrzeby.
Skoro to tak dobry biznes, to czemu auta na metan nadal stanowią ciekawostkę technologiczną, a nie filar transportu miejskiego lub komunalnego?
Pojazdy na gaz ziemny były mimo wszystko obarczone ryzykiem inwestycyjnym. Kto mógł przewidzieć czy monopolista nie podniesie ceny gazu od przyszłego roku? Obecnie akcyza już jest wprowadzona, a rynek gazu właśnie podlega deregulacji. Brakuje w dalszym ciągu także świadomości u decydentów i administracji centralnej, a także lokalnej świadomości zalet tego paliwa – tu właśnie nasza rola.
Dlaczego auta zasilane metanem tankować mogą zaledwie na dwudziestu kilku stacjach paliwa, podczas gdy prawie czterokrotnie mniejsze Czechy mają ich dwa razy więcej?
Mogę w odpowiedzi tylko użyć parafrazy przysłowia: cudze pochwalmy, bo swego nie mamy. Niestety, w Polsce mamy odwrót od inwestycji w publiczne stacje CNG. To niepokojące zjawisko – w innych krajach nowoczesne rozwiązania napędu pojazdów CNG czy LNG przynoszą korzyści, a u nas, według głównego gracza na rynku gazu ziemnego, to paliwo się nie sprawdza. Mógłbym zażartować, że Niemcy, Włosi, Czesi czy wreszcie Amerykanie i Hindusi lubią tracić pieniądze. Na całe szczęście, prywatne przedsiębiorstwa potrafią liczyć i rozsądnie inwestując zyskują na zbudowaniu własnej stacji CNG i nowych pojazdach zasilanych metanem. Jestem dobrej myśli, że właśnie ten trend będziemy obserwować, zwłaszcza jeśli zawieszona będzie na kilka lat akcyza na CNG, na co zezwala odpowiednie rozporządzenie komisji UE.
Jakie najważniejsze zadania stoją przed Stowarzyszeniem NGV Polska?
Tych najważniejszych jest wiele, bo Polska to biała plama w Europie w zakresie rynku CNG i LNG. Nasza nowa struktura na początek zajmie się równolegle:
Czego Wam życzyć?
Skokowego wzrostu udziału pojazdów użytkowych na CNG i LNG dzięki aktywnemu działaniu wszystkich, którzy obserwują trendy światowe i je rozumieją. Naszym życzeniem jest przede wszystkim czystsze powietrze dzięki masowemu wykorzystaniu metanu w transporcie.