Konferencję rozpoczęło wystąpienie Piotra Naimskiego, pełnomocnika rządu ds. infrastruktury energetycznej. Przedstawiciel administracji rządowej podkreślił konieczność potrzeby dalszej dywersyfikacji dostaw gazu, czyli uniezależniania się od gazu rosyjskiego.
Polska potrzebuje dwóch, trzech źródeł dostaw gazu. Gazoport nam nie wystarcza. Kolejnym źródłem dostaw gazu jest Szelf Norweski. Dlatego rząd zdecydował, że będzie realizowany projekt Baltic Pipe.
Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. infrastruktury energetycznej
Takie działania są niezbędne w realizacji dywersyfikacji źródeł oraz kierunków dostaw gazu dla Polski. Gazoport jest według Piotra Naimskiego niewystarczający. Dlatego Polska planuje budowę połączenia gazowego z Norwegią i Danią. Jest to strategiczne działanie będące odpowiedzią na rosyjski projekt budowy gazociągu Nord Stream 2 łączącego Rosję z Niemcami, który ułożony na dnie Bałtyku omija kraje Europy Środkowo-Wschodniej.
Zdaniem przedstawiciela rządu Nord Stream 2 jest dużym zagrożeniem dla równowagi energetycznej w Europie. Jego realizacja ugruntuje dominującą rolę Gazpromu na rynku europejskim, szczególnie w Europie Środkowo-Wschodniej.
Drugim prelegentem był wiceprezes PGNiG Janusz Kowalski, który podkreślał znaczenie budowy podmorskiego gazociągu Baltic Pipe, czyli połączenia gazowych systemów przesyłowych Danii i Polski.
Zdaniem prezesa Kowalskiego budowa tego gazociągu powinna być zrealizowana przed 2022 rokiem, kiedy wygasa kontrakt na dostawę gazu rosyjskiego, aby w tym kluczowym momencie Polska miała kolejną, obok terminalu LNG, alternatywę w zakresie dostaw paliwa gazowego.
Dodatkową korzyścią z obu inwestycji jest wg prezesa Kowalskiego szansa dla Polski na stanie się centrum handlu gazem dla Europy Środkowo-Wschodniej.
Dyrektor pionu rozwoju, OGP Gaz-System Paweł Jakubowski, który był kolejnym prelegentem także podkreślił znaczenie Baltic Pipe dla dywersyfikacji dostaw gazu. Inwestycja ta zapewni połączenie polskiego systemu przesyłowego ze złożami gazu położonymi na Szelfie Norweskim. Obecnie trwają prace nad studium wykonalności tej inwestycji. Prace będą prowadzone wraz z Duńczykami. W rozmowach na temat budowy tego gazociągu uczestniczą także przedstawiciele firmy Gasco, norweskiego operatora sieci przesyłowej.
Piotr Dworak zastępca dyrektora pionu eksploatacji EuRoPol GAZ opowiedział o gazociągu jamalskim, który przebiega przez Polskę. Dyrektor omówił działanie rewersu wirtualnego (istniejącego od 2011 r.) i fizycznego, (istniejącego od 2014 r.). Rewers umożliwia dostawy gazu z Niemiec do Polski. Jest to także bardzo istotna z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski możliwość w przypadku sytuacji kryzysowych.
Bardzo ciekawą prezentacją było omówienie przez Marka Kamińskiego z Partner, EY sytuacji na światowym rynku gazu ziemnego.
W świetle zaprezentowanych danych podaż gazu na świecie rośnie w dużym tempie a popyt jest umiarkowany lub wręcz maleje.
Największy producent gazu jakim są Stany Zjednoczone (700 mld m3) rozbudowuje terminale LNG z myślą o eksporcie gazu, docelowo w ilości około 100 mld m3. Według Marka Kamińskiego różnice w cenach gazu pomiędzy rynkiem amerykańskim, a rynkami będącymi potencjalnymi odbiorcami mogą nie pokryć kosztów skroplenia i transportu LNG. Tym bardziej, że na świecie swoje moce produkcyjne rozwijają także inne kraje. Przykładem może być Australia (w 2015 r. wyprodukowano tam 30 mln t LNG - 440 mld m3 gazu), która z racji swego położenia nastawia się na zaopatrywanie rynku azjatyckiego konsumującego głównie LNG. Niestety zaprezentowane dane potwierdzają, że rynek azjatycki także zaczyna się kurczyć za sprawą obserwowanych w ostatnich latach spadków dynamiki konsumpcji LNG w Chinach, Japonii i Korei.
Australia to nie jedyny w Azji duży producent gazu. Bardzo mocną pozycję ma Turkmenistan, który jest głównym eksporterem gazu do Chin. Dostawy z tego kraju pokrywają około 35% chińskiego zużycia gazu ziemnego. Turkmenistan planuje także rozwój infrastruktury przesyłowej (budowę gazociągów do Indii i Pakistanu).
Według prelegenta nie należy zapominać o Iranie, który jest krajem o największych rezerwach gazu ziemnego na świecie. Po wybudowaniu stosownej infrastruktury kraj ten może zwiększyć podaż gazu na świecie o 200 mld m3 w skali roku.
Marek Kamiński podkreślił, że w Europie zużycie gazu także spada. Dodatkowo maleje własna produkcja. Trend ten chcą wykorzystać Rosjanie. Stąd inwestycje i projekty Gazpromu mające na celu kierowanie do Europy coraz większych ilości gazu. Nie zmienia to faktu, że i bez tych inwestycji Rosja jest największym dostawcą gazu na Stary Kontynent. Rosjanie wraz z Norwegią pokrywają 3/4 europejskiego zapotrzebowania na gaz.
Na konferencji Gaz dla Polski 2016 znakomite grono ekspertów zaprezentowało najważniejsze trendy na europejskim i światowym rynku gazu ziemnego. Podaż gazu rośnie dość gwałtownie, co powoduje spadek cen. Podobnie dzieje się w Europie. Dzięki obecnym i planowanym inwestycjom w infrastrukturę gazową także w Polsce możemy z umiarkowanym spokojem patrzeć w przyszłość, która w coraz większym stopniu będzie uniezależniona od dostaw gazu z Rosji.