Unia Europejska sprzyja transportowi opartemu na pojazdach zasilanych skroplonym gazem ziemnym. Państwa członkowskie wprowadzają ułatwienia dla niskoemisyjnych flot i rozwijają infrastrukturę tankowania LNG. Wszystko to ma na celu ułatwienie branży TSL przejście na pojazdy gazowe – i przyspieszenie dekarbonizacji transportu oraz redukcji innych zanieczyszczeń.
"Race to zero" postawił branżę TSL, która generuje ok. 20-25% światowej emisji CO2, przed wyzwaniem. W jego obliczu coraz więcej firm transportowych uzupełnia flotę pojazdami zasilanymi skroplonym gazem ziemnym. Wpisuje się to w oczekiwania klientów, którzy ze względów ekologicznych poszukują przewoźników operujących flotą niskoemisyjną. Przykładem z ostatniej chwili są działania Grupy Żywiec, która podpisała kontrakt z firmą transportową na dystrybucję piwa właśnie z wykorzystaniem samochodów ciężarowych napędzanych LNG. Celem współpracy jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych oraz pyłów.
Więcej na ten temat w artykule 50 ciągników IVECO S-WAY NP dla Omega Pilzno.
Sprawdź, czy LNG jest opłacalne dla Twojego biznesu w kalkulatorze oszczędności.
"Zielone" przetargi dostępne tylko dla flot na LNG
Grupa Żywiec to nie jedyny koncern, który aktywnie poszukuje ekologicznego przewoźnika. Coraz więcej firm transportowych, które zainwestowały we flotę zasilaną skroplonym gazem ziemnym, korzysta z dostępu do "zielonych" przetargów. Wiele dużych firm posiada obecnie działy zajmujące się zrównoważonym rozwojem, które mają wpływ na wybór dostawcy spełniającego ich cele klimatyczne. Dzięki posiadaniu niskoemisyjnych pojazdów, przewoźnicy zyskują przewagę konkurencyjną i szansę na bardzo atrakcyjny kontrakt.
Według raportu Polskiej Platformy LNG z 2019 roku rynek pojazdów na gaz LNG będzie się zwiększał. Obecnie w Polsce jest zarejestrowanych około 500 pojazdów LNG. Jednocześnie rośnie popyt na usługi transportowe świadczone przez eko-floty. Przekonali się o tym m.in. dostawcy usług transportowych dla Ikea, którzy są zobowiązani do używania nowoczesnych pojazdów z czystszymi paliwami (zgodnie z kodeksem "Zasady IKEA dotyczące dystrybucji produktów wyposażenia domu"). Jest to pokłosie polityki ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 70% do 2030 roku. Lidl do końca 2020 roku wprowadzi w Niemczech aż 100 ciągników siodłowych z silnikiem na LNG.
Na polskim rynku dostępne są ciągniki LNG trzech producentów: Iveco, Scania i Volvo. Ich zakup lub leasing pozwala wstrzelić się w korzystny moment – przed konkurencją. Producenci udostępniają możliwość testowania ciągnika LNG, dzięki czemu przewoźnik może sprawdzić, jak maszyna radzi sobie w trasie i czy jest opłacalna dla jego biznesu. Poczta Polska już w zeszłym roku z powodzeniem testowała ciągnik siodłowy na LNG w ramach wdrażania programu stopniowej wymiany floty na niskoemisyjną. Podobnie DHL testował ciężarówki zasilane skroplonym gazem ziemnym w Polsce, Niemczech i Belgii w ramach zmniejszenia emisji związanych z logistyką do zera do 2050 r.
Obecnie ciągnik siodłowy na LNG jest w stanie przejechać na jednym tankowaniu około 1500 km. Ze względów logistycznych tankowanie LNG najlepiej wykonać w bazie przewoźnika, wykorzystując specjalną instalację. Oszczędności wynikające z niskiej ceny paliwa i sprzyjającej polityki państw członkowskich (jak zwolnienia z opłat drogowych w Niemczech i północnych Włoszech) pozwalają na szybszy zwrot z kosztów wynajmu instalacji do tankowania LNG. Co więcej, przewoźnicy mogą sprzedawać gaz ziemny podmiotom trzecim – stając się stacją tankowania dla innych firm transportujących towary z wykorzystaniem niskoemisyjnej floty. Tym sposobem instalacja tankowania LNG zapewnia przewoźnikowi pewny dostęp do gazu oraz przychód zwiększający opłacalność wynajmu.
Przykłady z Europy Zachodniej pokazują, że rewolucja LNG wyznacza nowy kierunek rozwoju biznesu. Szacuje się, że do 2030 roku nastąpi znaczny skok w rozwoju floty pojazdów na gaz ziemny. Obecnie w Europie jest około 2 500 pojazdów LNG. W perspektywie dekady liczba ta wzrośnie 112-krotnie – do 280 000, a łączny udział pojazdów LNG i CNG w rynku europejskim – o 25%.
Za pojazdami niskoemisyjnymi pójdą stacje tankowania LNG i CNG. W całej Europie jest ich na razie 300, z czego w Polsce – 5, jednak rozwój infrastruktury w kraju nabiera tempa i w planach są już kolejne obiekty. Oznacza to, że firmy transportowe posiadające już instalacje LNG dla swojej floty mogą testować nowy model biznesowy, oferując sprzedaż nadwyżki gazu na zewnątrz – zwiększając opłacalność inwestycji.
Posiadanie własnej floty i instalacji tankowania LNG to dobry PR dla firmy transportowej. Plac przewoźnika może stać się istotnym punktem na eko-mapie Europy i przyciągnąć wartościowych partnerów biznesowych oraz klientów. Warto przemyśleć nowe kierunki rozwoju biznesu w branży TSL – w tym długofalowe efekty postawienia własnej instalacji lub stacji LNG.
Branża TSL nieuchronnie zmierza ku zero-emisyjności. Wpływają na to działania firm (m.in. wpisanie ekologicznego napędu jako warunku w przetargu), polityka UE i rządów europejskich (przepisy ograniczające emisję CO2, MAUTy) oraz rozwój ekologicznej floty przez producentów ciągników. Wykonanie zwrotu na LNG na obecnym etapie rozwoju eko-transportu, o krok przed resztą branży, daje szansę na dynamiczny rozwój firmy transportowej i zwiększenie jej udziału w rynku – nie tylko poprzez pozyskiwanie nowych klientów, ale także zmniejszenie kosztów transportu.
Sprawdź, czy LNG jest opłacalne dla Twojej floty w Kalkulatorze oszczędności.
CNG-LNG.pl to portal, w którym piszemy o zastosowaniu paliw metanowych w różnych gałęziach gospodarki. Publikujemy najnowsze informacje, relacje z najważniejszych wydarzeń i patronujemy imprezom branżowym i konferencjom.