Londyńskie taksówki na CNG, ale nie w Londynie

Robert Markowski
źródło: Rada Miasta Reading, Reading Cabs
Dodany: 13.10.2014

 
Charakterystyczne czarne taksówki, określane u nas mianem londyńskich, jeżdżą w wielu brytyjskich miastach. W jednym z nich postanowiono konwertować część floty „taryf” na CNG – bo taniej, bo ciszej, bo czyściej, bo po prostu lepiej.

 
Schematyczny widok brytyjskiej taksówkifot. Reading CabsBrytyjska taksówka nie musi być czarna, czarne nie muszą też być spaliny wydostające się z jej rury wydechowej

Przedsięwzięcie jest zakrojone na naprawdę szeroką skalę – dzięki pozyskaniu kwoty prawie 370 tys. funtów z funduszu Clean Vehicle Technology prowadzonego przez Departament Transportu będzie można „z jednego tłoczenia” konwertować 113 taksówek, co jest znaczącą częścią całej floty w Reading. Auta nie będą jeździć na samym CNG, lecz staną się gazodieslami na bazie metanu. W osobowych samochodach to rzadkość (swego czasu podobne pojazdy pojawiły się w Warszawie, ale z silnikami benzynowymi konwertowanymi na napęd metanowy).

Adaptację taksówek ogłoszono nieco mimochodem, przy okazji uruchomienia stacji CNG należącej do Reading Buses – lokalnego operatora komunikacji miejskiej. Stacja – największy tego typu obiekt w Wielkiej Brytanii – będzie obsługiwać przede wszystkim autobusy (40% taboru Reading Buses to hybrydy i/lub pojazdy gazowe, co też stanowi największą proporcję w kraju), ale też metanowo-dieslowskie „gabloty”, dla których paliwo będzie oferowane po cenach rynkowych (Reading Buses będzie mieć umowę z dostawcą gazu na specjalnych warunkach). Taksówkarze uzyskają dostęp do stacji codziennie w godzinach od 9 do 17 oraz – po wcześniejszym umówieniu – między północą a 7 rano.

Konwersja leży jednak w gestii samych kierowców. Ci z nich, którzy zdecydują się na zamontowanie drugiego, obniżającego koszty i emisję spalin układu paliwowego, będą składać wnioski w radzie miejskiej Reading, która z kolei wypłaci stosowne granty na konwersję z pozyskanej na ten cel puli. Do przeróbki kwalifikują się tylko najnowsze pojazdy (typu TX4), których jest w mieście 113 (spośród łącznej liczby 223 taksówek), jednak władze liczą, że niektórzy taksówkarze porzucą starsze auta na rzecz nowszych właśnie po to, by „załapać się” na konwersję na koszt państwa.

Przedstawiliśmy propozycję konwersji taksówek na częściowe zasilanie CNG lokalnej korporacji taksówkowej i otrzymaliśmy bardzo pozytywny oddźwięk, zarówno ze strony korporacji, jak i samych kierowców. Konwersja na jednoczesne zasilanie olejem napędowym i metanem wyraźnie obniży koszty bieżące dla kierowców, dlatego spodziewamy się, że program dopłat będzie cieszył się dużym zainteresowaniem.

Tony Page, Rada Miasta Reading

Sam fakt posiadana taksówki typu TX4 to jednak za mało, by zakwalifikować się do programu. Samochód musi przejść testy na emisję spalin tuż przed i zaraz po konwersji, a także kolejne po 6 i 12 miesiącach od adaptacji. Władze Reading dbają więc o to, by na ulice miasta nie trafiało „byle co” i by częściowa gazyfikacja dieslowskich „taryf” służyła nie tylko obniżaniu kosztów eksploatacji dla kierowców, ale również – a raczej przede wszystkim – poprawie jakości powietrza. Kibicujemy tej inicjatywie i życzymy jej wielu naśladowców!


Good Przydatny artykuł (7)
Bad Mógłby być ciekawszy (0)







Partnerzy
Ustawienia plików cookie