Ciśnienie rośnie w Sosnowcu

fot. CNG-LNG.plSosnowiec wreszcie ma stację CNG z prawdziwego zdarzenia!

Stacja CNG na terenie sosnowieckiego zakładu funkcjonowała od lat. Był to jednak obiekt mało wydajny, wyposażony w pojedynczy dystrybutor i skromny magazyn, a do tego ulokowany w trudno dostępnym miejscu między zabudowaniami. Zatankowanie tam większego pojazdu było utrudnione, zaś wizyta np. dwóch śmieciarek w krótkim czasie oznaczała długie oczekiwanie dla kierowcy samochodu osobowego i niskie ciśnienie w instalacji tankującej, a w konsekwencji zatankowanie nie do pełna. Nowy obiekt eliminuje wszystkie niedostatki swojego poprzednika i pozwala na jednoczesną obsługę kilku pojazdów. Wieść o jego otwarciu lotem błyskawicy rozeszła się po Sosnowcu – liczba klientów wyraźnie wzrosła.

Nie muszą oni ustawiać się w długich kolejkach albo zniecierpliwieni odjeżdżać z niczym, zmuszeni do tankowania benzyny, bo przy 1000 m³/h wydajności stacja jest w stanie obsłużyć wszystkich na bieżąco. To oznacza, że jednocześnie mogą z niej korzystać trzy pojazdy i jeszcze wystarcza jej mocy przerobowych, by uzupełniać własny magazyn lub trailer CNG, czyli baterię butli na naczepie samochodowej. Magazyn ma zaś pokaźną objętość – 1000 m³ przy ciśnieniu 240 bar. Stację wyposażono w trzy dystrybutory (z możliwością dostawienia czwartego w miarę potrzeb), w tym dwa ze złączami typu NGV1 i NGV2 (NGV1 są po dwa) i jeden z samym złączem typu NGV2, do tankowania magazynów gazu. Obiekt jest czynny 24 godziny na dobę, a płatność odbywa się wyłącznie za pośrednictwem kart.

fot. CNG-LNG.plTechnologia APS Extreme to kwintesencja dzisiejszych możliwości z zakresu zabezpieczania antykorozyjnego butli stalowych

Gwoździem programu była jednak prezentacja nowej linii technologicznej APS (Anticorrosive Protection System) Extreme, czyli nowo opracowanej metody zabezpieczania stalowych butli CNG przed korozją. W trwające 4 lata prace zaangażowane były największe firmy z branży chemicznej, w tym Henkel, PPG, BASF czy Axalta. Przeprowadzono kilkanaście testów w sześciu niezależnych laboratoriach, sprawdzono 54 kombinacje materiałów oraz technik przygotowywania powierzchni i nakładania powłok.

Badania potwierdziły bardzo wysoką odporność powłoki APS Extreme na uszkodzenia mechaniczne i chemiczne. W porównaniu z konwencjonalną powłoką nakładaną metodą lakierowania proszkowego, nawet głębokie rysy, sięgające bazowego materiału butli pokrytej nową powłoką, nie powodują szybkiego rozprzestrzeniania się korozji. Owszem, zacznie ona postępować, ale znacznie wolniej. Jest to zasługa nie tylko formuły samej powłoki, ale również dwuetapowego przygotowania powierzchni – mechanicznego (poprzez obróbkę strumieniowo-ścierną) i chemicznego (fosforanowanie) – zapewniającego właściwą przyczepność warstw ochronnych.

Nową technologię można stosować do zabezpieczania zbiorników o średnicach od 204 do 406 mm, długości od 650 do 2000 mm i masie do 220 kg. Linia jest w pełni zautomatyzowana i praktycznie bezobsługowa, a w jej ramach istnieje 6 tras technologicznych, dzięki czemu – w zależności od potrzeb klientów – można równocześnie nakładać 6 kombinacji powłok ochronnych bez przestawiania całej linii na konkretny rodzaj. To bardzo usprawnia proces realizacji zamówień.

fot. CNG-LNG.plUrządzenie do mycia butli działa w pełni automatycznie

Następnie zaprezentowano nową instalację do czyszczenia butli od wewnątrz. Na zautomatyzowanym stanowisku zbiorniki są myte pod wysokim i niskim ciśnieniem, a następnie suszone. Procedura jest na tyle dokładna, że pozwala usunąć z butli zanieczyszczenia o średnicy nawet 350 mikronów, podczas gdy w powietrzu, którym oddychamy, również w pomieszczeniach, normą są cząstki nawet trzykrotnie większe. Milmet optuje za montażem w oczyszczonych butlach zaworów, by nie dopuszczać do ich ponownego zanieczyszczenia, chyba że klient życzy sobie osadzić zawory we własnym zakresie – w takim przypadku zbiorniki są korkowane.

fot. CNG-LNG.plKontrola pozwala wykryć najdrobniejsze nieszczelności

Egzemplarze z osadzonymi zaworami trafiają na kolejne stanowisko, gdzie sprawdza się ich szczelność. Gazem pomiarowym jest mieszanina helu z azotem, a aparatura obwąchująca ma taką czułość, że potrafi wykryć wycieki z otworów o wielkości 10^-5 mikrona.

Ponieważ jednak coraz większą popularność na rynku – ze względu na niską masę własną i naturalną odporność na korozję – zyskują butle kompozytowe, Cylinders Holding prowadzi prace również nad nimi. Nim tego rodzaju produkty będą gotowe, firma proponuje jednak innego rodzaju innowację – pierwsze na świecie zbiorniki wykonane ze stali szlachetnej. Mimo masy typowej dla butli konwencjonalnych, są one również całkowicie odporne na korozję, stanowiąc swego rodzaju ogniwo łączące technologie dotychczasowe z nowymi, przyszłościowymi.

fot. CNG-LNG.plDla każdego coś... ciśnieniowego. Nowością w gamie produktów są butle ze stali nierdzewnej

A skoro już mowa o przyszłości: Cylinders Holding (a konkretnie jej spółka zależna CNG Vitall) rozważa wybudowanie w Polsce kolejnych stacji na wzór nowo otwartego obiektu w Sosnowcu (oraz kilkudziesięciu stacji uruchomionych dotąd w Czechach). Nic nie zostało jeszcze przesądzone – firma nie chce działać pochopnie, bez pewności, że punkty tankowania będą miały komu służyć – ale rosnąca liczba klientów stacji przy zakładach Vitkovice Milmet dowodzi, że odpowiedzią na wieczne pytanie o to, czy pierwsza powinna być infrastruktura do tankowania czy pojazdy, które miałyby z niej korzystać, jest jednak infrastruktura. Wszak samochody można kupić z dnia na dzień, a stacji za milion złotych w takim czasie nikt nie wybuduje. Trwają rozmowy z potencjalnymi klientami instytucjonalnymi (przedsiębiorstwami komunikacji publicznej czy oczyszczania miasta), którzy zapewniliby przyszłym obiektom CNG Vitall stabilność i opłacalność działania, ale miejmy nadzieję (zwłaszcza wobec projektu przywrócenia zerowej stawki akcyzy na CNG), że wkrótce te negocjacje przełożą się na konkretne działania. W sektorze prywatnym nadzieja!