Wykorzystując za bazę Iveco Daily, nowe pojazdy czeskiej straży są dosyć małe w zestawieniu z wyobrażeniem o typowym wozie strażackim. Rzeczywiście, ale też nie zbudowano ich z myślą o gaszeniu płonących budynków, lecz pożarów instalacji i urządzeń elektrycznych. Jest to zatem mocno wyspecjalizowany w swojej roli pojazd.
Wprowadzenie „dailaków” CNG do służby pożarniczej u naszych południowych sąsiadów to efekt współpracy czeskiej straży pożarnej i firmy E.ON. Ta druga pokryła połowę kosztów zakupu pojazdów (lub, jeżeli ktoś woli, po prostu zapłaciła za jeden z nich), wykładając kwotę 3 mln koron czeskich (ok. 450 tys. zł) na pokrycie wynoszącego 6 mln koron (900 tys. zł) budżetu całego przedsięwzięcia.
Pojazdy wyposażono w zbiorniki CNG o pojemności 34 kg/45,4 m3, co wystarcza na pokonanie ok. 350 km bez konieczności tankowania. Gdyby jednak strażacy zapomnieli uzupełnić zapasy paliwa przed akcją, wyczerpanie ich w połowie drogi do np. płonącego transformatora nie stanowi problemu – Daily pozostały samochodami dwupaliwowymi, a więc w odwodzie zawsze pozostaje benzyna. Ze swojej strony gorąco popieramy czeską inicjatywę i mamy nadzieję, że zainspiruje ona odpowiednich decydentów w Polsce.
Z pomocą firmy E.ON, straż pożarna w Vysocinie wzbogaciła się o pierwsze w kraju wozy pożarnicze napędzane CNG. W imieniu E.ON Distribution chciałbym powiedzieć, że bardzo cieszę się, iż jednostka straży w Jihlavie [stolicy regionu Vysocina] może teraz wypełniać swoje zadania jeszcze wydajniej i z poszanowaniem dla środowiska naturalnego. Wsparcie przez nas zakupu pojazdów to kontynuacja trwającej już trzy lata współpracy firmy E.ON z regionem Vysocina w zakresie oszczędzania energii i zmniejszania poziomu emisji.
Michael Fehn, dyrektor E.ON w Czechach
CNG-LNG.pl to portal, w którym piszemy o zastosowaniu paliw metanowych w różnych gałęziach gospodarki. Publikujemy najnowsze informacje, relacje z najważniejszych wydarzeń i patronujemy imprezom branżowym i konferencjom.